"Skandalem jest sytuacja, kiedy do PK na najwyższy szczebel prokuratury, wchodzą oficerowie ABW, kiedy na wschodzie mamy wojnę i ABW ma się czym zająć. Wykonują oni - z tego co wiem - czynności procesowe, w tym zatrzymania komputerów. Jest to sytuacja niebywała, nieznana w historii PK (przynajmniej od 1990 roku)" - mówił na antenie Telewizji Republika Michał Ostrowski, zastępca Prokuratora Generalnego, odnosząc się do wtargnięcia ABW do budynku PK.
Wczoraj w mediach społecznościowych Stowarzyszenia Ad Vocem opublikowano oświadczenie prok. Ostrowskiego.
"W środę (13.03.2024 r.) otrzymałem informację o czynnościach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w siedzibie Prokuratury Krajowej, polegających na zatrzymaniu komputerów. Z uwagi na sposób ich prowadzenia są one „tajemnicą poliszynela” wśród pracowników i prokuratorów na Postępu 3 w Warszawie. Jeżeli prawdą jest, że dotyczyły one stosowania programu znanego opinii publicznej pod nazwą „Hermes”, to mamy do czynienia z niesłychanym skandalem", brzmiał jego fragment.
‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️‼️
— Stowarzyszenie Ad Vocem (@StAdVocem) March 13, 2024
Oświadczenie Zastępcy Prokuratora Generalnego Michała Ostrowskiego w sprawie czynności służby specjalnej w siedzibie Prokuratury Krajowej
W środę (13.03.2024 r.) otrzymałem informację o czynnościach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w siedzibie…
Sprawa ta ma jednak ciąg dalszy. Dziś w Telewizji Republika, prok. Ostrowski tłumaczył, czym tak naprawdę jest program Hermes - często traktowany jako inną wersję systemu Pegasus.
"Hermes absolutnie nie służył do żadnego podsłuchiwania, inwiligilowania. Jest to program służący do tzw. do analizy otwartych źródeł internetu. Jest to narzędzie mające charakter bardziej zaawansowanej wyszukiwarki internetowej. Jest to program służący temu, aby pewne dane z internetu porządkować i wykorzystywać w postępowaniach przygotowawczych, a także postępowaniach przed sądem. Był on używany przez prokuratorów z różnych jednostek i cieszył się powodzeniem. Dzięki temu programowi i tych analizom, prokuratorzy mogli prowadzić postępowania szybciej i efektowniej", mówił prok. Ostrowski.
Co więcej, Michał Ostrowski skierował również apel do Adama Bodnara, ministra sprawiedliwości, a zarazem prokuratora generalnego.
"Skandalem jest sytuacja, kiedy do PK na najwyższy szczebel prokuratury wchodzą oficerowie ABW, kiedy na wschodzie mamy wojnę i ABW ma się czym zająć. Wykonują oni - z tego co wiem - czynności procesowe, w tym zatrzymania komputerów. Jest to sytuacja niebywała, nieznana w historii PK (przynajmniej od 1990 roku). Uznałem, że jest to skandal", wskazał.