Walczyliśmy od lat o dostęp do Listy Milczanowskiego sporządzonej w 1991 r. w UOP (sprawdzenia kandydatów na posłów i senatorów pod kątem współpracy z SB). No i jest, 6 tomów Listy Milczanowskiego w zbiorze ogólnym IPN! – informuje dr hab. Sławomir Cenckiewicz.
Presja ma sens! – zaczął swój wpis na Facebooku historyk. Poseł Zbigniew Girzyński i Piotr Woyciechowski zagonili w ostatnich miesiącach tych wystraszonych leniuszków z IPN, by zaczęli naciskać na ABW w sprawie wyjmowania akt ze zbioru zastrzeżonego, ale też korzystania z możliwości jakie daje im ustawa o IPN, by akta wytworzone przez tajne służby III RP a powiązane w treści z zakresem tematycznym IPN, trafiły choćby w formie kopi do IPN – pisze Cenckiewicz.
Jak dodaje, właśnie są pierwsze efekty tych działań. Walczyliśmy od lat o dostęp do Listy Milczanowskiego sporządzonej w 1991 r. w UOP (sprawdzenia kandydatów na posłów i senatorów pod kątem współpracy z SB). No i jest, 6 tomów Listy Milczanowskiego w zbiorze ogólnym IPN! – informuje.
Cenckiewicz podkreśla, że jeśli prezesi IPN przestaną bać się ABW, na pewno więcej osiągną. Zwłaszcza w czasach przesileń, jak teraz... – tłumaczy Cenckiewicz.
Dr Sławomir Cenckiewicz w swoim piśmie opublikował również pismo od szefa ABW: