61-letni Niemiec zatrzymany za profanację instalacji poświęconej powstańcom warszawskim

Niemiecka policja zatrzymała 61-latka, który uszkodził instalacje artystyczne we Frankfurcie nad Menem. Są one poświęcone byłym więźniom obozu koncentracyjnego, którymi w większości byli powstańcy warszawscy.
Instalacja w byłym obozie koncentracyjnym to 1600 szarf przywiązanych do drzew. Jest ona poświęcona więźniom wykorzystywanym do pracy w fabryce zbrojeniowej Adlerwerke. Do obozu trafiali głównie powstańcy warszawscy.
61-letni Niemiec został zatrzymany w czwartek wieczorem. Naoczni świadkowie zawiadomili pobliski komisariat, że sprawca przecina ostrym narzędziem umieszczone na pniach drzew biało-niebieskie szarfy mające symbolizować obozowe pasiaki. Widząc nadchodzących policjantów, mężczyzna ukrył się, jednak po chwili wrócił na miejsce przestępstwa i został zatrzymany – brzmi komunikat frankfurckiej policji.
Pierwsze szarfy Niemiec przecinał w poniedziałek. W przesłuchaniu przyznał się, że robił to kilkukrotnie.
Sprawca odpowie przed sądem za uszkodzenie przedmiotu kultu. Ma też zakaz zbliżania się do instalacji.
W sierpniu 1944 na terenie zakładów Adlerwerke we Frankfurcie nad Menem Niemcy utworzyli obóz koncentracyjny „Katzbach”. Przetrzymywano w nim ok 1600 osób, którymi w większości byli byli powstańcy warszawscy.