Zgodnie z zapowiedziami Jarosława Kaczyńskiego od 1 lipca rząd wprowadzi wypłatę świadczenia 500 zł na pierwsze dziecko. Koszt tego programu jest szacowany na 20 mld zł.
Efektów obowiązującego od 1 kwietnia 2016 r. programu 500+ jest wiele. Najbardziej widoczne są w spadku stopy skrajnego ubóstwa rodzin wielodzietnych, zmniejszeniu rozwarstwienia dochodowego czy wzroście konsumpcji. Mniej zamożne rodziny zyskały zdolność kredytową, a kobiety mają wybór – mogą pracować na cały etat lub go zmniejszać, poświęcając się w większym stopniu wychowywaniu dzieci.
Obecnie w ramach programu świadczenie przysługuje na drugie i kolejne dziecko. Rodziny o niskich dochodach otrzymują wsparcie także dla pierwszego dziecka, jeśli spełniają kryterium dochodowe.
Zdaniem dr. Sławomira Kuźmara z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu dzięki rozszerzeniu programu wzrośnie konsumpcja. – Poprawi się konsumpcja wewnętrzna i wpłynie to na funkcjonowanie gospodarki przynajmniej w perspektywie roku czy dwóch. Jednak później ten pozytywny efekt będzie słabł. Gdyby się okazało, że ma to być dopłata dla wszystkich, to koszty programu znacząco wzrosną i trudno jednoznacznie przewidzieć, jaki będzie to miało wpływ na przyszłe budżety państwa – stwierdził Kuźmar
Czytaj więcej w dzisiejszej "Codziennej".
Serdecznie polecamy środowe wydanie "Codziennej".
— GP Codziennie (@GPCodziennie) 26 lutego 2019
Więcej na https://t.co/1HYRtWiDJA #GPC#GalaGP #GalaSWS #GalaGazetyPolskiej #GazetaPolska pic.twitter.com/kqvfi8BGVk