Policjanci z posterunku w Wiązownie zatrzymali 29-letniego podejrzanego o to, że będąc na mszy w zabytkowym kościele w Gliniance, zagroził jego spaleniem. Dzielnicowi wytypowali podejrzanego i ustalili, że ten sam mężczyzna ma związek z kradzieżą kamer monitoringu i uszkodzeniem mienia. Teraz może mu grozić kara do 5 lat więzienia.
Policjanci z Wiązownej pracowali nad sprawą dotycząca groźb karalnych. Groźby, które nieznany mężczyzna kierował w obecności parafian uczestniczących w mszy świętej, dotyczyły zapowiedzi spalenia zabytkowego, drewnianego kościoła w Gliniance, obiektu sakralnego z ponad 250-letnią historią, zabytku klasy „0”.
Funkcjonariusze po zgłoszeniu rozpoczęli działania i czynności wykrywcze. W rejonie kościoła pojawiły się policyjne patrole, aby podjąć skuteczną interwencję w przypadku ponownego pojawienia się podejrzewanego mężczyzny i zapobieżenia ewentualnemu zniszczeniu mienia.
Kilka godzin później dzielnicowi mieli już wytypowanego mężczyznę, 29-letniego mieszkańca gminy Wiązowna. Mężczyznę zatrzymano i osadzono w policyjnym areszcie. W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, przedstawiono mu zarzut karny gróźb karalnych, a prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.
Kilka dni później okazało się, że 29-latek, oprócz gróźb, miał mieć jeszcze na koncie dwa inne przestępstwa, których prawdopodobnie dopuścił się przed zdarzeniem w kościele. W Kopkach na działce letniskowej zostały skradzione kamery monitoringu, a w pobliskim Lipowie w niezamieszkałym budynku, uszkodzono zamki w drzwiach tarasowych.
Dzielnicowi ponownie „odwiedzili” 29-latka. Podczas przeszukania odnaleźli skradzione kamery. Podejrzany usłyszał kolejne zarzuty, które tym razem dotyczyły kradzieży i uszkodzenia mienia.
29-latek niebawem będzie odpowiadał przed sądem. Za wszystkie przestępstwa, których się dopuścił, grozi mu kara do 5 lat więzienia.