Policjanci w nieoznakowanym BMW z Gorzowa Wielkopolskiego ruszyli w pościg za osobą na motocyklu, która łamała każdy możliwy przepis drogowy. Okazało się, że to dopiero początek problemów.
Zaczęło się od zmierzenia prędkości, z jaką poruszał się mężczyzna w terenie zabudowanym. Ponad 100 kilometrów na godzinę pozwoliło mu dostrzec niebiesko światło policji w lusterku. Postanowił ich zignorować, rozpoczynając próbę ucieczki.
Kierujący Kawasaki Z800 w następnej miejscowości miał już na liczniku 185 km/h. Nie docenił jednak potencjału drzemiącego w policyjnym BMW. Napęd na cztery koła pozwolił policjantom na, w miarę możliwości, bezpieczny pościg.
Po zatrzymaniu mężczyzny, okazało się, że ma na sumieniu znacznie więcej. Podjął się próby ucieczki, ponieważ motocykl skradziono z Niemiec. Nie posiadał też wymaganych uprawnień do prowadzenia jednośladu. Teraz odpowie za łamanie przepisów ruchu drogowego i umyślną ucieczkę przed policją, co od niedawna jest przestępstwem, nie wykroczeniem.