14-letnia dziewczynka, która ponad tydzień temu trafiła do szpitala w Poznaniu po zażyciu narkotyków, nie żyje. Trwa śledztwo w sprawie okoliczności śmierci nastolatki.
14-latka została przewieziona do szpitala dziecięcego przez karetkę pogotowia w środę wieczorem. W czwartek jej stan się pogorszył, a w piątek lekarze określili go jako krytyczny.
Dziewczynka musiała zostać podłączona do specjalistycznej aparatury, która utrzymuje ją przy życiu. "Głos Wielkopolski" poinformował, że 14-latka w chwili przyjęcia do szpitala zachowywała się bardzo agresywnie.
W sprawie aresztowano 4 osoby
Do tej pory w sprawie aresztowano cztery osoby. To 17-latek, znajomy dziewczynki oraz trzech mężczyzn odpowiadających za to, że narkotyki trafiły w ręce nieletnich. Kolejny podejrzany ma dozór policyjny, a dwie 16-letnie koleżanki zmarłej dziś Nikoli, trafiły do ośrodka dla nieletnich.
Pierwsze badania oraz przesłuchania zatrzymanych wskazują tylko na obecność marihuany w organizmie dzieczyny. Pogłębione wyniki będą gotowe dopiero za kilka tygodni.
Rodzina zmarłej prosi o uszanowanie prywatności i żałoby.