„Polska na dzień dobry”. Piontkowski: Nie ma pełnej zgody co do obowiązku szczepień dla nauczycieli

Fot. pixabay/WiR_Pixs

„W ramach rządu nie ma na to pełnej zgody” - stwierdził wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski, zapytany o wprowadzenie obowiązkowych szczepień dla nauczycieli.

Wiceminister Piontkowski został zapytany o wprowadzenie nauki zdalnej w szkołach do końca ferii, o czym poinformował we wtorek minister Niedzielski.

Jak zaznaczył, decyzja ta „nie była podejmowana samodzielnie przez Ministerstwo, lecz kontaktowaliśmy z szefem GIS-u i wspólnie wypracowaliśmy decyzję o tym, żeby przerwać na razie zajęcia stacjonarne”.

Wyjaśnił, że zajęcia zostaną zawieszone do końca lutego, a nauka zdalna będzie obowiązywała osoby starsze dla 5 klasy podstawowej wzwyż do końca szkoły podstawowej i dla wszystkich klas szkół ponadpodstawowych.

„Podobnie jak w poprzednich sytuacjach, kiedy zawieszaliśmy zajęcia, staramy się doprowadzić do tego, aby mogły odbywać się zajęcia praktycznie, oczywiście tam, gdzie nie ma zagrożenia epidemiologicznego” - mówił . Dodał, że nauce stacjonarnej będą podlegać dzieci w szkołach i ośrodkach dla dzieci z niepełnosprawnościami w uzgodnieniu z dyrekcją i z rodzicami.

Podkreślił, że dzieci najmłodsze potrzebują „bezpieczeństwa, opieki rodziców oraz często mają kłopoty z używaniem samodzielnie sprzęty elektronicznego, w związku z czym nauka zdalna jest najmniej efektywna”. - Trzeba pamiętać, że w klasach najmłodszych dzieci obracają się w ramach jednej grupy, jednej klasy, i mają kontakt z tylko jednym nauczycielem, stąd rozprzestrzenianie wirusa jest tam znacznie trudniejsze - dodał.

Zapytany o obowiązkowe szczepienia dla nauczycieli stwierdził, że „w ramach rządu nie ma na to pełnej zgody”. Jak dodał, „obowiązek szczepień dla nauczycieli niewiele by tę sytuację zmieniło”, bo 85 proc. nauczycieli jest zaszczepiona, a „wg epidemiologów, przy wyszczepieniu rzędu 70 proc. powinniśmy już otrzymywać tzw. odporność zbiorową”.

Odnosząc się do ewentualnego przedłużenia nauki zdalnej w szkołach zaznaczył, że rząd będzie się dostosowywał do sytuacji epidemicznej. „Na razie do końca lutego zakładamy, że uda się przytłumić tę epidemię, a jeśli nie uda się tego zrobić, wtedy jest możliwość przedłużenia nauki zdalnej” - dodał.

 

 

 

 

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy