- W kwestii reparacji należy twardo prezentować swoje poglądy. Być może trzeba będzie wykorzystać międzynarodowe instytucje sądowe. Polska i polscy obywatele nigdy nie widzieli odszkodowań od Niemiec. O tym mówią również polski rząd i prezydent — podkreślił poseł PiS Kacper Płażyński.
Szefowie dyplomacji Polski i Niemiec wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. „Kwestia zadośćuczynienia za zbrodnie II wojny światowej jest otwarta, w tym dotycząca trybu i sposobu tego zadośćuczynienia” - ocenił szef MSZ Zbigniew Rau. Z kolei szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas stwierdził, że dla Niemiec sprawa reparacji wojennych jest zakończona.
Kacper Płażyński w Polskim Radiu 24 podkreślił, że „wszyscy zdajemy sobie sprawę — strona niemiecka również to wie — ile ofiar pochłonęła wywołana przez III Rzeszę wojna. Były to ofiary w ludziach, ale także zniszczenia materialne. Ewentualne odszkodowanie, które Niemcy musiałyby nam zapłacić, sięga bajońskich sum. Niemcy nie chcą się zachować, jak należy, nie chcą dokonać tych reparacji, więc uciekają się do różnych sposobów, aby zniwelować ewentualne straty po swojej stronie” - zaznaczył Płażyński.
Niemcy nie traktują nas po partnersku
- My musimy robić swoje. Musimy konsekwentnie realizować swoją politykę i dążyć do tego, żeby straty, zbrodnie, które wtedy się dokonały, chociaż zostały naprawione materialnie. Bo nie można powiedzieć, aby zostały wyrównane, bo nie da się tego wyrównać za żadne pieniądze — dodał poseł.
Jak stwierdził, „Niemcy w dalszym ciągu Polski oraz pozostałych państw Europy Środkowo-Wschodniej nie traktują po partnersku. Dowodem na to jest Nord Stream 2. Niemcy preferują raczej realizowanie swoich interesów, często bardzo nieczystych — robią je na przykład z putinowskim reżimem, na szkodę pozostałych państw” - powiedział polityk.
Polacy nigdy nie widzieli odszkodowań
- Polska i polscy obywatele nigdy nie widzieli odszkodowań od Niemiec. O tym mówią też polski rząd i prezydent. Pozostaje twardo prezentować swoje poglądy w tym zakresie i liczyć na to, że twarda postawa Polski — która być może powinna mieć również efekt w wykorzystaniu międzynarodowych instytucji sądowych — doprowadzi do sukcesu — podsumował Płażyński.