Mucha: Tusk znów szczuje na kibiców. Wraca kampania pogardy

- Donald Tusk wraca do sprawdzonej taktyki polaryzowania społeczeństwa - ostrzega na łamach „Gazety Polskiej” Wojciech Mucha. Według publicysty, podobnie jak w latach 2011–2014, rządzący znów kreują kibiców piłkarskich na „wrogów publicznych”, by na nich budować polityczny kapitał i zarządzać społecznymi emocjami.
Powrót do „złotej ery” Platformy?
W swoim artykule Mucha zauważa, że pod rządami obecnej koalicji społeczeństwo doświadcza swoistego deja vu - powrotu do wzorców znanych z czasów pierwszych rządów PO. Atmosfera przypomina mu lata 2011–2014, kiedy Donald Tusk z pomocą medialnej propagandy zbudował kampanię przeciwko środowisku kibicowskiemu.
- Donald Tusk, Rafał Trzaskowski i reszta rządzącej ekipy fundują nam wielowymiarowy powrót do przeszłości
- pisze Mucha.
Jednym z pierwszych przejawów tej kampanii była decyzja o zamykaniu stadionów w Warszawie i Poznaniu po burdach w trakcie finału Pucharu Polski w Bydgoszczy. Premier zapowiedział wtedy twardą linię
- Jeśli walka o spokój na stadionach, o bezpieczeństwo ludzi na stadionach, będzie musiała trwać miesiącami, od dzisiaj nie ustąpimy ani na krok
- mówił wtedy Tusk.
„Obóz Kaczyńskiego” i „kibolskie bandy”
Zdaniem Muchy, przedstawienie kibiców jako środowiska przestępczego było precyzyjnie zaplanowaną strategią polityczną. Miała ona wzbudzać lęk, podzielić społeczeństwo i przenieść uwagę z realnych problemów rządzących. Dodatkową korzyścią była możliwość uderzenia w środowiska patriotyczne i niepodległościowe.
- To pozwoliło władzy na zbudowanie dość prymitywnej, niestety jednak w dużej mierze skutecznej wówczas zbitki, jakoby "obóz Kaczyńskiego" miał konotacje ze stadionowymi bandziorami
– czytamy w „Gazecie Polskiej”.
Romaszewski kontra PO: „Akcja kibole”
W tamtym czasie w obronie kibiców stawali nie tylko działacze społeczni i prawicowe media, ale także postacie takie jak śp. senator Zbigniew Romaszewski. W 2011 roku komentował:
"Szczególnym cynizmem wyróżnia się pomysł, który można określić jako »akcja kibole«. […] Na gwałt poszukują grupy społecznej, na której mogliby skupić niechęć większości obywateli.”
Platforma odpłaciła się Romaszewskiemu oskarżeniami o chęć budowania politycznego kapitału na „bandyckim środowisku”.
Represje, procesy, propaganda
Mucha przypomina o licznych przypadkach represji wobec kibiców. Przykładem może być sytuacja z Białegostoku, gdzie po zamknięciu stadionu kibice Jagiellonii protestowali, wznosząc hasła: „Donald matole, twój rząd obalą kibole!” „Precz z komuną!”
Efekt? 35 osób oskarżonych o… „lekceważenie konstytucyjnych organów RP”. Kara - grzywny i ciągnące się postępowania.
– Przypomina mi się Polska Ludowa
- mówił wtedy Romaszewski w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie”, przypomina w swoim artykule Mucha.
Putin na linii z Tuskiem
Publicysta przywołuje też incydenty podczas Marszu Niepodległości i meczu Polska–Rosja na Euro 2012, kiedy doszło do starć z rosyjskimi kibicami. Jak ujawnia Mucha, sprawa stała się na tyle poważna, że do polskiego premiera zadzwonił W. Putin.
- „Wówczas […] interweniował, dzwoniąc do Tuska, sam… Władimir Putin.”
To pokazuje - jego zdaniem - skalę międzynarodowych konsekwencji wywoływanych przez atmosferę rozgrywaną przez polski rząd.
Polityczna pułapka? Skuteczna tylko na chwilę
Choć - jak przypomina Mucha - kampania przeciwko kibicom przyniosła Platformie Obywatelskiej krótkoterminowy efekt polityczny i pozwoliła utrzymać władzę w 2011 roku, to w dłuższej perspektywie doprowadziła do erozji społecznego zaufania i spektakularnej porażki.
- Nie można było w nieskończoność pudrować trupa, jakim stały się ‘rządy miłości’, i wyszukiwać odpowiedzialnych za wszystko gdzieś na sektorach piłkarskich stadionów, czy – jak ukochał sobie to Tusk w kolejnych kreowanych wojnach – z dopalaczami, z pedofilami, z piratami drogowymi, z jednorękimi bandytami, czy co tam akurat wyszło mu z podłożonych na biurko badań nastrojów
- napisał w swoim artykule autor.
Dla Muchy to przykład nie tyle błędu, co cynicznie powtarzanego schematu, który - raz jeszcze - może stać się fundamentem kampanii władzy, która jest cyniczna i zepsuta.
Źródło: Republika, Niezalezna.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X