"Jeżeli będzie na przykład tak, że katolicy w Polsce będą w sytuacji, w której będą potrzebowali jego opieki, to on będzie bronił katolików. Tak, jak w tej chwili broni niepełnosprawnych" - mówił dziś na antenie Radia Zet Cezary Tomczyk, partyjny kolega Rafała Trzaskowskiego. Jak się nagle okazuje - stołeczny ma zamiar bronić katolików, a jeszcze nie tak dawno temu przeszkadzały mu... krzyże w urzędach. Czyżby magiczna zmiana przed wyborami...?
Usuwał krzyże, a teraz...
Zobacz: Trzaskowski kłamie o Wołyniu? Internauci miażdżą jego „sukces”
Kampania przed wyborami prezydenckimi jeszcze nie ruszyła. Niemniej, kandydaci poszczególnych ugrupowań, jeżdżą po Polsce, gdzie spotykają się z mieszkańcami różnych - mniejszych i większych - miejscowości. Również ich partyjni koledzy starają się wspierać w walce o fotel prezydenta RP.
Przykładem jest Rafał Trzaskowski, który w ramach prawyborów w Koalicji Obywatelskiej, wygrał nominację na kandydata ekipy Tuska. Choć pojawiają się także zgrzyty, bo część koalicjantów postanowił wystawić swoich kandydatów, Trzaskowski może liczyć na wsparcie m.in... Cezarego Tomczyka.
Polityk, goszcząc dziś w Radiu Zet, poinformował wręcz o niebywałej "przemianie" stołecznego. Mianowicie, jak zapowiedział Tomczyk, Trzaskowski, jeśli zostanie prezydentem "będzie opiekował się katolikami". Jak? Nieistotne.
"Ostatnio Rafał Trzaskowski, będąc w Aleksandrowie Łódzkim, powiedział coś takiego, że jego w życiu uczono, że musi stawać po stronie słabszych. Że to jest jego idée fixe. I jeżeli będzie na przykład tak, że katolicy w Polsce będą w sytuacji, w której będą potrzebowali jego opieki, to on będzie bronił katolików. Tak, jak broni dziś chociażby niepełnosprawnych..."
– stwierdził nagle Tomczyk.
A jeszcze nie tak dawno temu, ten sam Rafał Trzaskowski, kazał pozbyć się krzyży z urzędów... Nagła przemiana - akurat przed wyborami?
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.