Ulotki Trzaskowskiego roznoszone przez… urząd miejski

Poseł Janusz Kowalski ujawnia szokujące kulisy kampanii Rafała Trzaskowskiego. Ulotki wyborcze prezydenta Warszawy mają być roznoszone przez urzędników opłacanych z pieniędzy podatników. Sprawa może trafić do Państwowej Komisji Wyborczej.
Urzędnicy w służbie kampanii Trzaskowskiego?
Poseł PiS Janusz Kowalski opublikował w mediach społecznościowych dowód na - jak twierdzi - nielegalne finansowanie kampanii Rafała Trzaskowskiego z pieniędzy publicznych. Z jego wpisu wynika, że burmistrz Nowej Dęby wykorzystuje urzędowych gońców, opłacanych z podatków mieszkańców, aby dostarczać do domów materiały wyborcze prezydenta Warszawy.
— napisał Kowalski na platformie „X”
Pieczęć urzędu miasta z materiałami kampanijnymi
Do swojego wpisu parlamentarzysta załączył zdjęcie, na którym widać kopertę z pieczęcią Urzędu Miasta i Gminy Nowa Dęba oraz list wyborczy Rafała Trzaskowskiego z jego oficjalnym logo, a także hasłem „Samorządy na przód!”. Forma dokumentu może sugerować masową wysyłkę.
W treści listu Rafał Trzaskowski pisze m.in.:
„Mam zaszczyt ubiegać się o urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. (…) Chciałbym prosić, abyście towarzyszyli mi i wsparli mnie w tej kampanii.”
Sprawa trafi do PKW
Poseł Kowalski zapowiedział zawiadomienie do Państwowej Komisji Wyborczej. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, może chodzić o naruszenie zasad finansowania kampanii wyborczej i wykorzystywanie urzędów samorządowych do celów politycznych, co jest sprzeczne z obowiązującym prawem.
Portal TV Republika będzie monitorować rozwój sytuacji.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Polecamy Rozmowa Trump-Putin
Wiadomości
Najnowsze

Po spotkaniu Trump-Putin na Alasce. Doradca rosyjskiego dyktatora zabrał głos

BĘDZIEMY AKTUALIZOWAĆ
Relacja z konferencji na Alasce... Co dalej ze światem?

Matecki pyta: czy Kierwiński kazał zaniechać kontroli na granicach a ścigać nagrywających owe zaniechania?
