Jego zmienna postawa, brak stałych priorytetów i lojalność wobec Donalda Tuska stawiają go w niekorzystnym świetle przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi. Wiele wskazuje na to, że jego kandydatura może stać się łatwym celem dla PiS.
Polityczna kameleonowa natura Trzaskowskiego
Rafał Trzaskowski przez ostatnie lata przeszedł przez wiele politycznych ról – od prezydenta Warszawy, przez lidera prezydentów dużych miast, po osobę nawołującą do tworzenia nowych ruchów społecznych. Żadna z tych ról nie przetrwała długo. Prezentowane przez niego inicjatywy szybko gasły, a ich trwałość była bardziej podyktowana konfrontacją z rządami PiS niż realnym zaangażowaniem w zmiany. Obecnie Trzaskowski po raz kolejny zmienia kierunek polityczny, co tylko potwierdza jego zmienność i brak konsekwencji.
Znikająca aktywność polityczna
Trzaskowski ma tendencję do znikania z politycznego radaru na długie okresy, by później nagle wrócić z intensywną kampanią. Jego sporadyczna obecność, zwłaszcza w czasach, gdy ważne decyzje zapadają w Polsce i na świecie, budzi kontrowersje. Często jego polityczne powroty wyglądają jak nieudolna próba odzyskania kontaktu z wyborcami. W tej sytuacji brak stałej i regularnej aktywności, jak to miało miejsce u innych liderów, stawia go w niekorzystnym świetle.
Brak samodzielności i lojalność wobec Tuska
Rafał Trzaskowski wielokrotnie pokazał, że lojalność wobec Donalda Tuska jest dla niego ważniejsza niż samodzielność polityczna. Gdy tylko Tusk wrócił, by ratować Platformę, Trzaskowski natychmiast wycofał się z ambicji lidera partii. Choć Trzaskowski stara się uchodzić za niezależnego polityka, jego działania często świadczą o braku własnego kręgosłupa politycznego i łatwości w dostosowywaniu się do oczekiwań Tuska.
Trzaskowski a wybory 2025: Problem z wizerunkiem
Jeśli Trzaskowski zostanie wybrany do walki o prezydenturę w 2025 roku, nie będzie to łatwa droga. Jego wizerunek jako lidera nowoczesnej Polski stoi w opozycji do rzeczywistych potrzeb i obaw zwykłych obywateli. Trzaskowski czerpie tylko siłę z mediów i poparcia w dużych miastach. Trudno będzie mu przekonać niezdecydowanych wyborców, że jest kimś więcej niż kolejnym politykiem z elit, oderwanym od codziennych problemów ludzi.
Ryzyko i szanse w walce z PiS
Mimo swoich wad, Trzaskowski pozostaje poważnym kandydatem w kontekście rywalizacji z PiS. Jednak w nadchodzącej kampanii prezydenckiej może okazać się, że jego konkurencja w postaci nieprzychylnych mediów i brutalnych kampanii w social mediach może wyjść poza ramy tradycyjnej polityki. Trzaskowski nie jest wystarczająco silny, by samodzielnie stanąć do walki z PiS, co sprawia, że jego kandydatura wciąż pozostaje w cieniu politycznych potyczek wewnętrznych.
Źródło: gazeta.pl
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.