Były premier Polski: historia śp. Barbary Skrzypek zawiera w sobie dwie wielkie tragedie

Mateusz Morawiecki, były premier Polski w obszernym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych wspomniał śp. Barbarę Skrzypek. Niemniej, zaznaczył już we wstępie, że śmierć bliskiej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego to... dwie wielkie tragedie.
Śmierć Barbary Skrzypek
W zeszła sobotę w wieku 66 lat, zmarła bliska współpracowniczka prezesa PiS - Barbara Skrzypek. Nastąpiło to trzy dni po trwającym około pięć godzin przesłuchaniu. Czynności prowadziła prok. Ewa Wrzosek, a wspierała ją w tym dwójka adwokatów oskarżyciela posiłkowego. Przesłuchiwana w pokoju była sama. Jej pełnomocnika nie dopuszczono do czynności.
Ostatnie Pożegnanie śp. Barbary Skrzypek odbyło się wczoraj w jej rodzinnych Gorlicach. Na ich początku prezydent Andrzej Duda odznaczył pośmiertnie śp. Barbarę Skrzypek Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Morawiecki: to dwie wielkie tragedie
Dziś wieczorem Mateusz Morawiecki, były premier Polski opublikował w mediach społecznościowych obszerny wpis, który rozpoczął: "śmierć śp. Barbary Skrzypek to dwie wielkie tragedie".
Ś.p. Barbara Skrzypek była nieczęstym przykładem takiego etosu służby, który łączył zawodową perfekcję z ideowością i najwłaściwiej pojmowaną lojalnością. To, w jaki sposób została potraktowana osoba uosabiająca takie właśnie zalety i cechy, zasługuje na najmocniejsze potępienie. Nie tyko przez wzgląd na ludzką przyzwoitość i wymóg elementarnej sprawiedliwości, ale także w imię troski o standardy państwa w którym żyjemy, nie wolno pozwolić, by wyrządzone jej zło pozostało bez konsekwencji.
- czytamy.
I dalej:
Pani Dyrektor Barbara Skrzypek była osobą doskonale zorganizowaną, bez reszty oddaną codziennej pracy, pragnącą służyć Polsce, emanującą ludzką życzliwością i skupioną na pracy, którą lubiła i na której się doskonale znała. W biurze szefa partii, siłą rzeczy wstrząsanym dynamiką politycznych wydarzeń, pani Barbara Skrzypek była ostoją niezachwianego ładu, budowanego na gruncie organizacyjnego porządku i profesjonalizmu. Nigdy nie zapomnę rozmów i otwartości na jaką mogłem zawsze liczyć ze strony Pani Dyrektor, a także modelu zarządzania całym zespołem, który z Nią pracował. To był model głębokiego szacunku do drugiego człowieka, niezależnie od tego czy to był minister czy pracownik administracyjny. Tego szacunku wszyscy mogliśmy się od Pani Barbary uczyć i tego dziś będzie mi brakować najbardziej.
Rola Wrzosek
Polityk Prawa i Sprawiedliwości zwrócił również uwagę na fakt, iż: „jej wielogodzinny pobyt w prokuraturze - na trzy dni przed nagłą śmiercią - bez wątpienia był dla niej spotkaniem z ludźmi i realiami należącymi do całkowicie innego, skrajnie jej obcego świata”.
Znając panią Barbarę nie mam wątpliwości, że sytuacja ta musiała być dla niej straszliwym wręcz koszmarem. Wierząc w zasady równości i sprawiedliwości opierała się na swoim pełnomocniku, w obecności którego stawiła się na wezwanie prokuratury. I wtedy okazało się, że decyzją prokurator Wrzosek w rozmowie bez wątpienia najbardziej niedorzecznej i najbardziej ją przerażającej w całym jej życiu - uczestniczyć będzie sama. Z tego, jak straszne będzie to dla niej przeżycie, świetnie zdawać sobie musiał też właśnie jej pełnomocnik, który przez wszystkie godziny owego przesłuchania czekał przed drzwiami urzędu. W środku w tym czasie odbywało się przesłuchanie trzech nienawidzących środowiska Pani Dyrektor prawników, którzy wydali już wyrok, a przesłuchanie miało być sposobem na zastraszenie i polityczne igrzyska wspierające bohatera Pani Wrzosek - Trzaskowskiego.
I jak wskazał: "historia ta zawiera w sobie dwie wielkie tragedie, które dla wszystkich powinny stać się przedmiotem głębokiej refleksji".
Pierwszą jest śmierć pięknego i niewinnego człowieka. Drugą jest nieszczęście traktowania ludzi najbardziej wartościowych, najbardziej naszemu państwu potrzebnych jako jednostek przeznaczonych do ostatecznego zaszczucia, o ile nie zgodzą się być narzędziami operacji motywowanymi najniższymi intencjami. Takie metody to kurs na przepoczwarzenie społeczeństwa w zbiorowość zdezintegrowaną i dysfunkcyjną. Takim sposobem państwo degraduje się do postaci niezrozumiałego, odpychającego, opresyjnego molocha, któremu trudno służyć i z którym nie sposób się utożsamić.
"Zapłaciła najwyższą cenę"
Morawiecki napisał wprost: "Pani Barbara Skrzypek zapłaciła najwyższą cenę".
Jak głęboka była niesprawiedliwość wobec Niej zobaczyliśmy także po jej śmierci, gdy na temat Jej zeznań i ostatnich dni, przedstawiciele władzy kolportowali obrzydliwe kłamstwa. Władza nie uszanowała nawet sytuacji pogrążonej w żałobie rodziny, zabierając jej ciało bez poinformowania bliskich.
Podsumował wpis, pisząc:
W tej sprawie odbija się cały obraz tego jak ta władza traktuje drugiego człowieka, jeśli uważa go za nieprzychylnego sobie. Nie możemy pozwolić, żeby ta nienawiść i zło przyniosły kolejne ofiary i zwyciężyły.
Źródła: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Giertych i Lis grzmią o sfałszowanych wyborach. Maciej Wilk wskazuje na błędy na niekorzyść Nawrockiego
"Czy Wam nie jest tak po ludzku trochę wstyd?". Schreiber wygarnął Stankiewiczowi jego hejt wobec Nawrockiego
Najnowsze

UJAWNIAMY: Fałszywy dokument, fałszywy profil i prawdziwe dementi prof. Ossowskiego – jak rozpoznać rosyjską prowokację?

Giertych i Lis grzmią o sfałszowanych wyborach. Maciej Wilk wskazuje na błędy na niekorzyść Nawrockiego

"Czy Wam nie jest tak po ludzku trochę wstyd?". Schreiber wygarnął Stankiewiczowi jego hejt wobec Nawrockiego

Rozsądna decyzja organizatorów Lednicy. Wielka ewakuacja uczestników
