Dlaczego premier Tusk tak bardzo nienawidzi prof. Cenckiewicza? Analiza internauty

Publiczna nienawiść Donalda Tuska skierowana ku prof. Sławomirowi Cenckiewiczowi towarzyszy polskiemu życiu politycznemu od wielu lat. Skąd się wzięła i jak przebiegała postanowił wytłumaczyć znany z portalu "X" Jack Strong.
Na początku Strong zwraca uwagę na to, że ataki Tuska na Cenckiewicza są zarówno bezpośrednie, jak i pośrednie, zlecane innym ludziom z obozu III RP i mają „konkretne podłoże polityczne, symboliczne i defensywne”. Historyk od lat demaskuje mity założycielskie III RP, w tym rolę PRL-owskich funkcjonariuszy i agentury w tworzeniu Polski, którą poznaliśmy po 1989 roku.
Tusk boi się prawdy w dokumentach
Jack Strong pisze, że zarówno obecny premier, jak i jego zaplecze składające się często z byłych członków PZPR, UD czy UW, budowało swoją tożsamość na fundamencie „pokojowej transformacji” i „Okrągłego Stołu”. Profesor udowadnia, że za zmianą systemu stała tak naprawdę „selektywna agentura” i „selektywna sprawiedliwość”.
Dla Tuska i jego środowiska uderzenie w profesora Cenckiewicza to obrona własnej legitymacji politycznej. Tusk próbuje przejąć pełną kontrolę nad Instytutem Pamięci Narodowej, ponieważ wie, że IPN w obecnym kształcie (jeszcze z wpływami „dobrej zmiany”) może publikować prawdziwe dokumenty bardzo niebezpieczne dla ludzi Platformy, dawnych służb czy medialnych sojuszników” – przekonuje Jack Strong.
Internauta przypisuje Cenckiewicza do tzw. twardej linii IPN, co przekłada się nie na ukrywanie, a na ujawnianie. Pisze dalej:
Jest autorem głośnych publikacji o Wałęsie, ‘Bolkach’, WSI i SB. Szczególnie drażliwe dla Tuska są badania profesora Cenckiewicza wskazujące na niejasne związki Platformy Obywatelskiej i jej liderów z Rosją, w tym kontrowersje wokół polityki energetycznej czy resetu w stosunkach polsko-rosyjskich za rządów PO. Historyk sugeruje, że niektóre decyzje Tuska, jak np. negocjacje gazowe czy miękka postawa wobec Kremla, sprzyjały rosyjskim interesom, co stawia pod znakiem zapytania lojalność jego obozu wobec polskich interesów narodowych” – czytamy we wpisie Jacka Stronga.
Dlaczego Tusk tak bardzo boi się przyszłego szefa BBN?
Internauta przekonuje, że dzięki Cenckiewiczowi może dojść do kompromitacji zaplecza Tuska. Dodaje, że profesor, co prawda nie jest politykiem, ale cały czas można zobaczyć go w mediach w roli komentatora działań rządu i wskazuje na hipokryzję i przemilczenia. Dlatego obecny premier przyjął metodą ataku wyprzedzającego w celu zdeprecjonowania profesora.
Boją się profesora także elity medialne, celebryci i ludzie układu
Chodzi o te ośrodki, które miały związki ze służbami, WSI czy PRL-em.
Jego archiwalna wiedza, w tym potencjalne dowody na powiązania z rosyjskimi wpływami, to potencjalna bomba, dlatego Tusk chce go zostać zneutralizować” – pisze Jack Strong.
Przeczytaj cały wpis Jacka Stronga.
Źródło: Republika, https://x.com/JackStrongPL
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X