Tusk kandydatem na prezydenta. Tak twierdzi poseł PSL
Platforma Obywatelska nie ogłosiła jeszcze swojego kandydata do wyścigu prezydenckiego w 2025 roku. Pewniakiem do niedawna wydawał się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który był już kandydatem pięć lat temu i przegrał z Andrzejem Dudą. Okazuje się jednak, że sprawa jest bardziej złożona.
Dziś w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM zaskakującą tezę przedstawił poseł PSL Marek Sawicki. "Zapewniam, że Rafał Trzaskowski nie będzie kandydować na prezydenta. Myślę, że Donald Tusk nie będzie chciał, ale będzie musiał kandydować, bo inni (kandydaci PO) nie będą rokowali dobrych wyników wyborczych" - ocenił Marek Sawicki. "Mówiłem to od stycznia" - dodał polityk.
Sawicki swoją tezę poparł całkiem przekonującym wywodem. Wskazał podpisywanie umów ministrów w sprawach bezpieczeństwa, ostatnią narrację dotyczącą imigrantów i uroczystości z okazji Święta Wojska Polskiego. "W uroczystościach 15 sierpnia na ogół bierze udział prezydent i minister obrony narodowej, a teraz na równi z prezydentem uczestniczył premier Donald Tusk, on był główną postacią obchodów. Więc to wszystko to są znaki" - podsumował Sawicki.
Trudno zarzucić Markowi Sawickiemu brak orientacji w kulisach polskiej polityki. To przecież poseł na Sejm II, III, IV, V, VI, VII, VIII, IX i X kadencji (od 1993). W latach 2007–2012 i 2014–2015 minister rolnictwa i rozwoju wsi, marszałek senior Sejmu X kadencji. Czy tym razem intuicja go nie zawiedzie? Przekonamy się wkrótce.
Sawicki o zaczepce Tuska: to świadczy o jego ignorancji
Zupełnie odmienne stanowisko przedstawił natomiast w Onecie dr Przemysław Sadura, socjolog i współautor raportu "Ukryty kryzys władzy". "Rafał Trzaskowski może przegrać jedynie sam ze sobą" - skwitował ewentualny wynik wyborów w najbliższą niedzielę. To sygnał, że pozycja Trzaskowskiego jest wciąż mocna, choć uaktywnia się ponoć frakcja, stawiająca na Radosława Sikorskiego.
Cała władza w rękach Tuska, tak wygląda aktualnie sytuacja w Koalicji Obywatelskiej. I to właśnie szef rządu 13 grudnia zdecyduje, kto powalczy o Pałac Prezydencki. Jak pokazują sondaże, nie ma póki co pewniaka, tym bardziej, że PiS też nie kwapi się do przedstawienia swojego kandydata. Niestety, na starcie gigantów Kaczyński - Tusk raczej nie mamy co liczyć.
Źródło: RMF FM, Onet