Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił zawieszenie przyjmowania nowych wniosków w ramach programu "Czyste Powietrze". Przerwa potrwa do wiosny 2025 roku, kiedy to ma zostać wznowiona działalność programu.
Tymczasowe zawieszenie programu
Prezes NFOŚiGW, Dorota Zawadzka-Stępniak, ogłosiła, że od czwartku 28 listopada program "Czyste Powietrze" zawiesza przyjmowanie nowych wniosków. Wszelkie wnioski złożone do godz. 14 tego dnia zostaną rozpatrzone, a dalsze przyjmowanie wniosków będzie możliwe dopiero wiosną 2025 roku. Fundusz zdecydował się na tę przerwę z powodu konieczności przeprowadzenia reformy całego programu.
Reforma ma ukrócić nadużycia
Zawadzka-Stępniak wyjaśniła, że reforma programu jest konieczna ze względu na dużą skalę nadużyć i nieprawidłowości, takich jak zawyżanie kosztów jednostkowych przez wykonawców. W ramach reformy planuje się wprowadzenie maksymalnych cen dla poszczególnych elementów, które mogą być objęte dofinansowaniem. Wiceprezes Funduszu, Robert Gajda, podkreślił, że celem jest walka z oszustwami, które wykorzystują łatwowierność beneficjentów.
Zmiany w procesie aplikacyjnym
Nowa odsłona programu ma wprowadzić także zmiany w procesie aplikacyjnym. W przyszłości najwyższe dotacje będą przyznawane tylko właścicielom budynków, którzy są ich właścicielami co najmniej przez 3 lata. Dodatkowo, pojawią się operatorzy, którzy pomogą w przygotowaniu wniosków oraz przeprowadzą inwestycje zgodnie z wytycznymi Funduszu. Wykonawcy będą musieli mieć ubezpieczenie OC, a audytorzy będą odpowiedzialni za rzetelną weryfikację wykonanych prac.
Problemy z zaległościami i finansowaniem
Fundusz boryka się z problemem zaległości, które sięgają 160 tys. nierozpatrzonych wniosków, wartych 2,6 miliarda złotych. Zaległości wynikają z nadmiaru aplikacji, z którymi Fundusz nie radził sobie w poprzednich latach. Zawadzka-Stępniak zapewniła, że Fundusz ma zabezpieczone środki na zaległe wnioski oraz na realizację nowej odsłony programu, dzięki pozyskanym funduszom z KPO oraz innych źródeł.
Źródło: PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.