Po Polsce Rumunia. Prounijna frakcja bierze się za sądownictwo
Grupa senatorów i deputowanych zapowiedziała złożenie w parlamencie wniosku o zawieszenie prezydenta Nicuşora Dana po jego ogłoszeniu planu organizacji referendum wśród magistratów dotyczącego działalności Rady Wyższej Magistratury (CSM). Inicjatorzy oskarżają głowę państwa o bezpośrednią ingerencję w niezależny organ konstytucyjny i naruszenie zasady podziału władz.
Grupa senatorów i deputowanych, w tym senator Ninel Peia z grupy parlamentarnej PACE – Întâi România, skierowała pismo do przewodniczących Senatu i Izby Deputowanych z wnioskiem o wszczęcie procedury zawieszenia prezydenta Nicuşora Dana w oparciu o art. 95 Konstytucji Rumunii. Do inicjatywy potrzebna jest co najmniej jedna trzecia podpisów parlamentarzystów. W dokumencie zarzuca się prezydentowi wielokrotne publiczne ataki na magistratów (sędziów i prokuratorów) i Radę Wyższą Magistratury (CSM), co stanowi bezpośrednią ingerencję w funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.
Szczególną krytykę budzi ogłoszona przez Nicuşora Dana w niedzielę deklaracja o organizacji w styczniu referendum wyłącznie wśród członków korpusu sędziowskiego. Jedno pytanie ma brzmieć: „Czy CSM działa w interesie publicznym, czy w interesie grupy wewnętrznej systemu sądowego?”. Inicjatorzy podkreślają, że taka akcja narusza autonomię CSM – organu konstytucyjnego gwarantującego niezależność sądownictwa – oraz zasadę podziału władz. Twierdzą, iż działania prezydenta wywierają presję na sędziów, osłabiają zaufanie społeczne do bezstronności sądów i zagrażają państwu prawa.
Jest to spektakularne i niezwykle poważne, że prezydent proponuje referendum wśród magistratów, właśnie tych, których Konstytucja chroni poprzez CSM – czytamy w piśmie.
Prezydent Nicuşor Dan motywuje inicjatywę referendalną sygnałami od setek sędziów o presjach, arbitralnych decyzjach w CSM i promocjach opartych na lojalności wobec wewnętrznej grupy, a nie na profesjonalizmie. Zapowiedź referendum spotkała się z ostrą krytyką ze strony instytucji sądowych i ekspertów, którzy uznają ją za niekonstytucyjną ingerencję w niezależność władzy sądowniczej.
Sekcja sędziowska CSM oświadczyła, że proponowane referendum „nie jest przewidziane w przepisach prawnych dla żadnej profesji, tym bardziej dla zawodu sędziego”. CSM podkreśliła swoją autonomię jako gwarant niezależności sądownictwa i zapowiedziała, że „nie będzie tolerować żadnej formy ingerencji, bezpośredniej czy pośredniej, w działalność władzy sądowniczej”.
Sędzia Alin Ene, członek CSM nazwał deklaracje prezydenta „absolutnie nieakceptowalnymi w każdym demokratycznym państwie prawa”. Porównał je do sytuacji, w której „sądownictwo zorganizowałoby referendum krajowe w sprawie odwołania prezydenta lub rozwiązania parlamentu”, co byłoby rażącym naruszeniem podziału władz. Z kolei Adrian Toni Neacşu, były członek CSM stwierdził, że „prezydent Rumunii nie może organizować referendum w sądownictwie ani odwoływać Rady Wyższej Magistratury”. Wezwał przewodniczącego CSM do skierowania sprawy do Trybunału Konstytucyjnego w związku z konfliktem konstytucyjnym i określił inicjatywę jako „szaleństwo małego dyktatorka z operetki, który zapomniał wziąć tabletki”. Augustin Zegrean, były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego podkreślił, że referendum prezydenckie musi dotyczyć „kwestii o znaczeniu krajowym” i wymaga konsultacji całego elektoratu, a nie tylko jednej grupy zawodowej, takiej jak magistraci.
Krytycy wskazują, że działania prezydenta przekraczają jego konstytucyjną rolę mediatora między władzami i mogą stworzyć niebezpieczny precedens podważający niezależność sądownictwa.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze
Tryb "ostrodyżurowy". Dramatyczna sytuacja szpitala w Zielonej Górze
Po Polsce Rumunia. Prounijna frakcja bierze się za sądownictwo
SPRAWDŹ TO!
Tragedia pod Świeciem! Auto spadło na tory - uderzył w nie pociąg [SZCZEGÓŁY]