„Kompletna paranoja” – tak sugestie o sfałszowanych wyborach komentuje prof. Flis

Część polityków obecnej władzy, w szczególności reprezentujących Koalicję Obywatelską, domaga się ponownego przeliczenia głosów pochodzących z wyborów prezydenckich. Socjolog, prof. Jarosław Flis w rozmowie z Wirtualną Polską uważa, że takie postulaty nie mają podstaw.
Koalicja Obywatelska nie pogodziła się z wynikiem wyborów
Politycy Koalicji Obywatelskiej od kilku dni intensywnie udzielają się w mediach i twierdzą, że wybory prezydenckie mogły zostać sfałszowane. Pojawiają się również głosy przekonujące do tego, by wybory prezydenckie powtórzyć. Do składania protestów wyborczych nawoływał także m.in. Cezary Tomczyk, wiceminister obrony. W miniony poniedziałek komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego złożył protest w Sądzie Najwyższym.
Przedstawiciele władzy popełniają duży błąd. Oni powinni zajmować się poważnymi problemami, a nie wzywać do ponownego przeliczania wszystkich głosów w wyborach prezydenckich. Polska ma naprawdę kilka ważniejszych problemów niż frustracja polityków i różnych radykałów po przegranych wyborach – powiedział portalowi wp.pl prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego, socjolog i ekspert ds. prawa wyborczego.
Rozmówca Wirtualnej Polski przyznał, że „ponowne przeliczanie głosów byłoby ‘zupełnie bezproduktywne’, a wzywanie do tego jest ‘rozkręcaniem histerii’ przez tych, którzy ‘nie mogą pogodzić się z porażką”.
Moim zdaniem to jest kompletna paranoja. Jeśli ktoś tego żąda, to jednocześnie nie zdaje sobie sprawy, co by to oznaczało. To jest zaangażowanie setek tysięcy ludzi, którym trzeba byłoby zapłacić w sumie setki milionów złotych. Za przeprowadzenie wyborów odpowiadała armia ludzi, którzy byli do tego przygotowywani przez wiele miesięcy. Ci ludzie wierzyli, że ich praca ma sens, więc ściąganie ich teraz, żeby znów przeliczyli ponad 20 milionów głosów, byłoby robotą głupiego” . – dodał prof. Jarosław Flis.
Proces wyborczy był transparentny
Socjolog przyznał także, że to co obserwujemy od kilkunastu dni w mediach, to „niewiarygodna paranoja i nieodpowiedzialność”.
Cały proces wyborczy był transparentny. Dzisiejsze emocje wynikają z tego, że jedna strona była przekonana, że wygra, ale nie wygrała. To, że kandydat jednej formacji oraz jej liderzy popełnili błędy w kampanii, nie jest żadnym uzasadnieniem tego, by podważać proces wyborczy i wyniki wyborów”. – podkreślił profesor z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Źródło: Republika, Wirtualna Polska (Michał Wróblewski)
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X