Chory poseł walczy zza krat. Czy Dariusz Matecki dostanie maszynę do pisania?

Prześladowany przez bodnarowców poseł Dariusz Matecki, który od 7 marca przebywa w areszcie, staje przed niewyobrażalnymi trudnościami – nie tylko z powodu bezprawnego aresztowania, ale i z powodu braku możliwości wykonywania swoich obowiązków poselskich. Chociaż poseł jest chory onkologicznie, co dodatkowo komplikuje jego sytuację, nie przestaje walczyć o prawo do pracy, nawet zza krat.
Dowiedzieliśmy się, że poseł wystąpił do prokuratora z wnioskiem o dostęp do komputera lub maszyny do pisania, by móc wykonywać swoje poselskie obowiązki. Ten gest nie jest jedynie próbą kontynuowania pracy – to walka o podstawowe prawo do wykonywania mandatu posła, które „koalicja 13 grudnia” chce utrudnić jednemu z najaktywniejszych posłów.
Chce pracować - interpelacje pisze ręcznie
Po brutalnym zatrzymaniu w centrum Warszawy, poseł Dariusz Matecki nie porzucił swoich obowiązków poselskich. W ciągu ostatnich dwóch tygodni poseł złożył już ponad dwadzieścia interpelacji. Pierwsze z nich są już odnotowane na stronach Sejmu, ale zaskakuje fakt, że nie ma ich treści.
Jak poinformował nas adwokat posła, mecenas Kacper Stukan, może to wynikać z faktu, że zostały sporządzone ręcznym pismem, co może stanowić „problem”. W celu uzyskania informacji w tej sprawie, zwróciliśmy się do Centrum Informacyjnego Sejmu. Do chwili publikacji tekstu, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Poseł walczy o dostęp do narzędzi pracy
Mimo trudności, Dariusz Matecki nie przestaje realizować mandatu posła. Jak dowiedzieliśmy się od jego adwokata, poseł zwrócił się do prokuratora nadzorującego sprawę z wnioskiem o umożliwienie mu dostępu do komputera lub maszyny do pisania.
- Mój klient zwrócił się do prokuratora nadzorującego sprawę o wyrażenie zgody na udostępnienie mu komputera, albo chociaż maszyny do pisania, aby ten mógł z aresztu wykonywać swoje obowiązki poselskie
– powiedział portalowi tvrepublika.pl mecenas Stukan.
Decyzja o przyznaniu posłowi dostępu do narzędzi pracy wciąż nie zapadła, ale sytuacja jest bez precedensu.
Prokuratura milczy, a przepisy są jasne
O sprawę zapytaliśmy rzecznik Prokuratury Krajowej, prokurator Annę Adamiak. Chcieliśmy dowiedzieć się, czy poseł Dariusz Matecki otrzyma dostęp do komputera lub maszyny do pisania.
Ta nie kryła zdziwienia pytaniem.
- To najtrudniejsze pytanie w mojej karierze zawodowej. Nie potrafię na ten moment odpowiedzieć, ale ustalę
– przyznała.
Po krótkiej przerwie prokurator oddzwoniła, wyjaśniając, że zgodnie z artykułem 216 Kodeksu karnego wykonawczego, tymczasowo aresztowani nie mogą posiadać urządzeń do rejestrowania informacji, co wyklucza możliwość dostępu do komputera.
Jednakże, jak wyjaśniła, maszyna do pisania dla posła nie jest objęta bezpośrednio tymi przepisami. Według jej wyjaśnień, każdy zakład wykonujący tymczasowe aresztowanie musi się kierować rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 23 grudnia 2022 roku, dotyczącym Regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania tymczasowego aresztowania.
- W tym rozporządzeniu, a konkretnie w paragrafie ósmym, jest mowa o tym, że wszystkie kwestie dotyczące tego, co aresztowany może posiadać w celi, określa wewnętrzny akt aresztu śledczego
– wyjaśniła.
Zakład Karny milczy
Idąc tym tropem, po wyjaśnieniach prokurator Adamiak, postanowiliśmy zasięgnąć dalszych informacji, zwracając się do Aresztu Śledczego w Radomiu, gdzie przebywa Dariusz Matecki. Wysłaliśmy zapytania do rzecznika prasowego oraz dyrektora.
Niestety, do chwili publikacji artykuł, dyrektor Aresztu Śledczego w Radomiu, ani jego rzecznik, nie zdecydowali się na udzielenie odpowiedzi.
Aresztowany poseł i jego poselskie obowiązki
Prześladowanie przez bodnarowców opozycji, to fakt. Sprawa Dariusza Mateckiego budzi emocje z powodu samego faktu jego aresztowania. W opisywanej kwestii jest coś więcej i wcale nie chodzi o narzędzia pracy. To walka o podstawowe prawo do wykonywania mandatu posła na którego głosowali konkretni wyborcy.
Choć poseł stara się kontynuować swoją pracę w areszcie, gdzie został umieszczony bez żadnego poważnego powodu, spotyka się z przeszkodami, które uniemożliwiają mu pracę nawet z aresztu. Komputer, a tym bardziej maszyna do pisania, to narzędzie pracy, które w przypadku posła Mateckiego jest niezbędne.
- Mój klient chce po prostu wykonywać swoje obowiązki - puentuje mecenas Stukan.
Źródło: Republika,
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X