Rafał Trzaskowski, chcąc zdobyć polityczne punkty, obiecał, że Powązki staną się miejscem spoczynku ofiar rzezi wołyńskiej. Jednak gdy przyszedł czas na konkretne działania, Rada Miasta Warszawy, głosami Koalicji Obywatelskiej, odrzuciła obywatelską inicjatywę „Wołyń na Powązki”. To kolejny raz, gdy Trzaskowski i jego partia udowadniają, że pamięć o Polakach pomordowanych na Wołyniu nie jest dla nich priorytetem.
Rafał Trzaskowski żeby przypodobać się Polakom powie wszystko. Niedawno ogłosił, że Powązki mogą stać się miejscem spoczynku, dla bestialsko pomordowanych na Wołyniu.
Wreszcie będziemy mogli godnie upamiętnić ofiary rzezi wołyńskiej. A jako prezydent Warszawy deklaruję już dziś: Cmentarz na Powązkach jest gotowy, by stać się godnym miejscem ich spoczynku
- napisał Trzaskowski na X.
Okazało się, że długo nie trzeba było czekać na przysłowie „sprawdzam”. Chociaż pochować tyle tysięcy pomordowanych na Powązkach nie jest możliwe, to można uczcić ich pamięć w inny sposób. Jedną z opcji jest postawienie pomnika i taki też był zamysł przedstawiony w obywatelskim projekcie „Wołyn na Powązki”. Niestety, mimo deklaracji kandydata na prezydenta z KO, nie będzie upamiętnienia ofiar…
Rada Miasta Warszawy głosami KO ODRZUCIŁA obywatelską inicjatywę „Wołyń na Powązki”. R. Trzaskowski kolejny raz udowodnił, że nie chce w Warszawie miejsca pamięci ofiar ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP w latach 1939-1947
- czytamy wpis warszawskiego PiS na X.
To już kolejny raz, gdy Rafał Trzaskowski rzuca populistycznymi hasłami żeby zdobyć poparcie Polaków i przy okazji jawnie z nich kpi. Koalicja Obywatelska już wcześniej pokazywała, że pamięć o pomordowanych polskich patriotach nie jest dla członków formacji ważna.
Źródło: x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.