Marcin Warchoł: Można nagrywać każdą interwencję służb

Obecny w studiu Republiki Marcin Warchoł na gorąco komentował sytuację przed studiem Kakadu, do którego próbowali wtargnąć funkcjonariusze ABW.
Właścicielka studia nagrywała całe zajście i została wezwana do wyłączenia telefonu. Marcin Warchoł zaznaczył, że nie trzeba wykonywać takich poleceń.
Usłyszeliśmy, że to nie ma nic wspólnego z wyborami, a to oświadczenie funkcjonariusza potwierdziło chyba najgorsze nasze podejrzenie, że jednak ten przyjazd funkcjonariuszy ma związek z wyborami. Nagrywanie rozmowy ma kluczowe znaczenie dla obrony praw obywatelskich tej obywatelki. Jeżeli nie mieliby się czego obawiać, oświadczyliby, po co przyszli, jakie czynności chcą wykonać i powinni podać podstawę prawną tego typu interwencji. Tu nie widzieliśmy ani słowa w tej sprawie. Z drugiej strony zabronili realizacji podstawowych praw obywatelskich tej pani redaktor. To jest kuriozalna sytuacja. Za 3 dni są wybory i właśnie mamy kolejny etap ataku na wolne media. To jest obrzydliwe, paskudne. Jest to próba wyeliminowania niezależnych mediów i odizolowania Polaków od prawdy.
- komentował Marcin Warchoł.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X