Bocheński komentuje ucieczkę Hołowni z tonącego okrętu. "Zachowuje się jak celebryta ze stacji telewizyjnej"

Zdaniem Tobiasza Bocheńskiego, Szymon Hołownia, który zapowiedział, porzucenie politycznego projektu jakim jest Polska 2050 na rzecz walki o stanowiska w ONZ, zostawia nie tylko swoich parlamentarzystów, ale również swoich wyborców. Zachowuje się jak celebryta ze stacji telewizyjnej, który rozwiązuje kontrakt i ucieka - mówi europoseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS).
W audycji "7 Dzień Tygodnia" Radia Zet prowadzonej przez Andrzeja Stankiewicza poruszono walkę Szymona Hołowni o stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR).
Zdaniem Tobiasza Bocheńskiego z Prawa i Sprawiedliwości (PiS) lider partii politycznej, który dał jej swoje nazwisko przygotował program zobowiązał się wobec wyborców, że ten program będzie walczył i będzie go realizował, w pierwszym momencie jak celebryta ze stacji telewizyjnej, kiedy kończy się sezon serialu, w którym wszystkie reflektory były skierowane na niego, rozwiązuje kontrakt i ucieka.
(Hołownia red.) zostawia nie tylko swoich parlamentarzystów, ale również zostawia swoich wyborców. To jest naprawdę niegodne. Nie rozumiem tego absolutnie. To jest ostateczne sprowadzenie przez Szymona Hołownię roli marszałka sejmu do kręcenia się w fotelu marszałka wokół laski Marszałkowskiej i nic więcej. To jest bardzo smutny obraz
- mówił europoseł PiS
Następnie Tobiasz Bocheński zapytał przebywających w studiu innych polityków o nazwisko i pochodzenie obecnego Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. Okazało się, że nikt z polityków nie znał personaliów tej osoby, którą jest Włoch Filippo Grandi.
Europoseł PiS przypomniał przy tym, że Szymon Hołownia może liczyć na wsparcie rządu i prezydenta. Zupełnie inaczej było w sytuacji w której Tomasz Szatkowski starał się o stanowisko zastępcy ds. inwestycji obronnych, które związane jest z kwestiami zakupów uzbrojenia, zbrojeń i modernizacji armii członkowskich NATO.
Chciałbym zwrócić uwagę jeszcze na jedną rzecz bo państwo będziecie mówić, że trzeba popierać Polaków na różne ważne stanowiska. Jednak to obecny rząd sabotował starania Tomasza Szatkowskiego o stanowisko w NATO
- wskazał Bocheński.