Kontrole tylko w jednym celu? Siemoniak sam się wsypał!

W mediach społecznościowych doszło dziś do ostrej wymiany zdań pomiędzy szefem MSWiA w rządzie Donalda Tuska - Tomaszem Siemoniakiem a byłym szefem MON - Mariuszem Błaszczakiem.
7 lipca ruszyły tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Celem takiego działania ma być "powstrzymanie niekontrolowanego przepływu migrantów". Problem w tym, że Niemcy przerzucają do Polski migrantów od miesięcy, a to właśnie inicjatywy obywatelskie, typu Ruch Obrony Granic stały na straży bezpieczeństwa polskich granic. Wtedy, gdy powinno być to odpowiedzialnością państwa.
Opozycja, jak i ROG nie mają wątpliwości. Obecne wprowadzenie kontroli to jedynie "pic na wodę", a ich faktycznym zadaniem ma być przepędzenie polskich patriotów z przejść granicznych, by Niemcy mogli dalej kontynuować proceder przerzucania migrantów do Polski.
Między słowami, powiedział o tym sam Tomasz Siemoniak w wywiadzie udzielonym Polskiej Agencji Prasowej.
Siemoniak się wsypał?
Od dziś mamy nową sytuację, bo jest kontrola graniczna i przejścia graniczne stały się obiektami infrastruktury krytycznej, gdzie osoby postronne nie mają dostępu. W związku z tym, w okolicy przejść granicznych - nie będzie żadnych osób, które będą próbowały bądź podszywać się pod funkcjonariuszy bądź utrudniać przeprowadzanie czynności. Zakładam, że tego rodzaju sytuacji nie będzie, a policja i Straż Graniczna mają jasne wytyczne, żeby w takich przypadkach twardo i zdecydowanie działać, nie pozwalać, by ktoś prowadził tego typu działania.
- stwierdził minister w rządzie Tuska.
Na te słowa zareagował Mariusz Błaszczak, poseł PiS. I od tego zaczęła się dość ostra wymiana zdań pomiędzy politykami.
Z wywiadu ministra Siemoniaka wynika, że największym problemem na granicy są nie migranci, ale Ruch Obrony Granic. Szef MSWiA mówi o twardej reakcji wobec mieszkańców, którzy zaangażowali się w ten ważny ruch społeczny. Podkreśla też, że będą usuwane „antyimigracyjne bannery”. Ktoś tutaj pomylił priorytety. Buta, arogancja i bezczelność rządu przebija skalę. Nie wprowadzono żadnych regulacji, które ułatwiłyby Straży Granicznej przeciwdziałanie procederowi, który od miesięcy realizują Niemcy, natomiast wdrożono cały szereg środków, by przeciwdziałać mieszkańcom, którzy chcą żyć w bezpiecznej Polsce i nie godzą się na nielegalną migrację.
- czytamy we wpisie byłego szefa MON.
Siemoniak ruszył z odpowiedzią:
Były minister Błaszczak "w obronie granic" zasłynął tylko pornograficzno-zoofilską konferencją prasową. A jego rząd - dziurawą zaporą i dziesiątkami tysięcy migrantów w aferze wizowej. Lepiej niech teraz milczy i wspiera służby państwowe, których jeszcze nie tak dawno był szefem.
Jednak, Mariusz Błaszczak udzielił mu wyczerpującej wypowiedzi, która na ten moment - zamknęła dyskusję.
W czasie kiedy: Pana szef Donald Tusk nazywał nielegalnych migrantów „biednymi ludźmi szukającymi swojego miejsca na ziemi”, Pana koledzy latali z pizzą na granicę żeby przeszkadzać funkcjonariuszom i żołnierzom, Pan głosował przeciwko budowie zapory. My walczyliśmy z falą nielegalnej migracji, bo takie jest zadanie odpowiedzialnego rządu. Gdyby miał Pan minimum godności i instynktu zachowawczego, powinen Pan po prostu zamilknąć.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Żukowska lekceważy zagrożenia związane z nielegalną migracją. Mówi o "zmanipulowanych obrazkach" i "straszeniu Polaków"
Saryusz-Wolski o projekcie nowych Wieloletnich Ram Finansowych: zamiast wspierać słabszych, środki pójdą do liderów
Najnowsze

Żukowska lekceważy zagrożenia związane z nielegalną migracją. Mówi o "zmanipulowanych obrazkach" i "straszeniu Polaków"

Nastolatka oskarżona o próbę zabójstwa matki

Saryusz-Wolski o projekcie nowych Wieloletnich Ram Finansowych: zamiast wspierać słabszych, środki pójdą do liderów
