Bąkiewicz ostrzega: Pakt migracyjny to broń wymierzona w Polskę!
Unijny pakt migracyjny, przyjęty bez sprzeciwu przez rząd Donalda Tuska, otwiera szeroko drzwi do masowej relokacji migrantów i uderza w fundamenty polskiego bezpieczeństwa. W programie „Polityczna Kawa” Tomasza Sakiewicza jednoznacznie mówił o tym Robert Bąkiewicz, lider Ruchu Obrony Granic: obecna władza działa według dyktatu Berlina, godząc się na napływ obcych kulturowo przybyszów, których utrzymanie zafundują polscy podatnicy.
Niemiecka polityka niszczenia Polski
Robert Bąkiewicz jest organizatorem manifestacji przeciw nielegalnej migracji. Ostatnio, zainicjował także powstanie Ruchu Obrony Granic. W rozmowie z redaktorem Sakiewiczem mówił wprost, że rząd Donalda Tuska realizuje konkretną agendę, która ma jeden cel – osłabić państwo polskie i uczynić je bezwolnym odbiorcą decyzji płynących z Brukseli i Berlina.
– Dzisiaj mamy do czynienia z ofensywą Unii Europejskiej i Niemiec na Polskę, by zmusić nas do przyjęcia migrantów. Donald Tusk i Rafał Trzaskowski są wobec tego dyktatu ulegli. Ten rząd realizuje niemiecką politykę niszczenia Polski, dezintegracji i obniżania bezpieczeństwa
– mówił Bąkiewicz.
Zaznaczył też, że tworzy nie tylko ruch broniący granic zewnętrznych, ale i tych „wewnętrznych” – w miastach, gdzie przygotowuje się infrastrukturę pod masową imigrację.
– Tworzona jest infrastruktura do przyjęcia dziesiątek, setek tysięcy migrantów. To się dzieje teraz. My wiemy, że to zniszczy bezpieczeństwo naszej ojczyzny i pociągnie ogromne koszty finansowe
– podkreślił.
Zgniła niesprawiedliwość systemu
W rozmowie przywołano plany socjalne wobec migrantów, a także wynikającą z tego dramatyczną różnicę w traktowaniu obywateli Polski i migrantów.
Zdaniem Bąkiewicza, taka sytuacja nie tylko upokarza, ale również niszczy fundamenty państwowości.
– To niesprawiedliwość, która wzbudza niechęć do własnego państwa. Pracujący Polacy wiążą koniec z końcem, a migranci utrzymywani są z socjalu. To prowadzi do buntu i rozpadu społecznej solidarności
- stwierdził.
Wschód, Zachód i dżihadyzm
Oprócz aspektu ekonomicznego, rozmówcy wskazali na realne zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Redaktor Sakiewicz odniósł się do znanych już danych o infiltracji nielegalnych migrantów przez rosyjskie i białoruskie służby.
– Wiemy z raportów MSWiA, że wielu migrantów przechodzących przez Białoruś przeszło szkolenia w rosyjskich ośrodkach wojskowych. To są ludzie przygotowani do sabotażu, ataków, terroru. To nie są tylko ofiary wojny – to często agenci destabilizacji
- mówił Sakiewicz.
Robert Bąkiewicz zaznaczył też, że przymusowa integracja może się skończyć podobnie jak na Zachodzie – tworzeniem gett, wzrostem przestępczości i wszechobecnym strachem.
– W Niemczech, Szwecji, Francji – biali, chrześcijanie, kobiety – nie mogą bezpiecznie poruszać się po swoich dzielnicach. My nie jesteśmy rasistami. Polska wspólnota historycznie przyjmowała inne narody, jak Tatarzy. Ale teraz mamy do czynienia z przymusową tolerancją wobec środowisk, które nie chcą się integrować i zagrażają naszemu stylowi życia
- powiedział.
Społeczeństwo się budzi, media milczą
Bąkiewicz podkreślił, że pomimo medialnego wyciszania tematu przez największe stacje i portale, w Polsce rośnie opór obywatelski. Jako przykład podał protest w Radomiu przeciwko planowanemu centrum integracji cudzoziemców.
– Ludzie się samoorganizują. To nie są działania partii. To spontaniczne reakcje, jak w Radomiu, gdzie mieszkańcy zaprotestowali przeciwko planom władz miasta wspieranych przez Platformę Obywatelską. To pokazuje, że świadomość rośnie
- powiedział.
Sakiewicz wskazał, że temat migracji to dziś test suwerenności
– Tusk nie jest panem swojej woli. Jego suweren jest w Berlinie. Wyrok na Polskę już zapadł, ale jeszcze możemy się temu przeciwstawić
- skonstatował.
Polityka migracyjna jako nowy front walki o Polskę
W finale rozmowy Bąkiewicz zaapelował o masowe wsparcie dla Ruchu Obrony Granic i obywatelską presję na rząd. W jego ocenie to ostatni moment, by zatrzymać proces, który może być nieodwracalny.
– Wzywam do ludowego oporu. Tak jak kiedyś kosa postawiona na sztorc była symbolem insurekcji, dziś naszą bronią jest prawda, mobilizacja i wspólnota. Musimy działać razem – lokalnie i ogólnopolsko – zanim będzie za późno
- apelował.
Solidarność z Telewizją Republika
W trakcie audycji, redaktor Tomasz Sakiewicz odniósł się do trwającego ataku na Telewizję Republika. Zaznaczył, że obecna władza uderza w niezależne media, dlatego tak ważne jest codzienne wsparcie widzów – finansowe, informacyjne, organizacyjne.
– Bez Was nie przetrwamy. Ale z Wami możemy stworzyć coś większego niż największe medialne koncerny w Polsce. Wspierajcie nas. To dziś nie jest tylko kwestia stacji – to sprawa wolności słowa i przyszłości Polski
- mówił
Podkreślił, jak ważne jest stałe i regularne wsparcie, nawet niewielkimi kwotami.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X