Przejdź do treści
14:40 Słowenia: Trzej Chorwaci zginęli w lawinie w Alpach Julijskich
14:26 Premier Litwy: nie zniesiemy sankcji na Rosję aż do pełnego przywrócenia integralności Ukrainy
13:53 Śląskie: Ośmiu pseudokibiców aresztowanych za brutalne pobicie w Jaworznie
13:26 Lubelskie: Trzy ofiary śmiertelne prawdopodobnie zatrucia tlenkiem węgla
13:09 Szwecja: Agencja rozpoznania elektronicznego wzmocniła ochronę swoich obiektów przed sabotażami
Republika Kasprowy, Giewont i Rysy - takie nazwy wybraliście Państwo dla naszych kamer w studiu Republiki
Wydarzenie Protest "Dość Współpracy z Rosją". Poniedziałek 6.10, godz. 16.00. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, przy Al. Jana Szucha 23 w Warszawie
Wydarzenie Otwarte spotkanie z Robertem Bąkiewiczem w Jaworze. 8 października, godz. 18.00. Restauracja Kameleon, przy ul. Kuzienniczej 4 w Jaworze
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Kielce-Centrum zaprasza na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem, prezesem TV Republika, 10 października, g. 17, Wojewódzka Biblioteka Publiczna, ul. Ściegiennego 13, Kielce
Wydarzenie 10 października o godz. 19:00 odbędzie się spotkanie z Przemysławem Czarnkiem i Danielem Obajtkiem. Miejsce: Lubelskie Centrum Konferencyjne, Lublin
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Starogard Gdański zaprasza na spotkanie z posłem na Sejm RP Markiem Jakubiakiem, 20 października, g. 18, Starogardzkie Centrum Kultury al. Jana Pawła II 3, Starogard Gdański
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Aleksandrów Łódzki zaprasza na spotkanie z b. prezydentem RP - Andrzejem Dudą. 20 października, godz. 18:00 Hotel Restauracja "Pelikan", ul, Wierzbińska 58, Aleksandrów Łódzki
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Zarząd NBP, z inicjatywy Prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego, zdecydował o zwiększeniu udziału złota w rezerwach do 30 proc. Obecnie NBP ma ponad 515 ton złota o wartości 200 mld zł (ok. 22 proc. rezerw). Łączne rezerwy dewizowe przekraczają 953 mld zł.

NASZ NEWS: Znów ruszyła machina propagandowa Strajku Kobiet – reklamy, które mają uratować Rafała Trzaskowskiego

Źródło: Biblioteka Reklam Meta (Ogólnopolski Strajk Kobiet), kolaż własny

Portal Telewizji Republika dotarł do nowej fali hejterskich reklam wymierzonych w Karola Nawrockiego. Tym razem „Ogólnopolski Strajk Kobiet” zainwestował w dwie kosztowne kampanie sponsorowane na Facebooku, przedstawiające wizję „katastrofalnej Polski” pod rządami PiS-u, jeśli 1 czerwca zwycięży Karol Nawrocki. Kreacje straszą wyborców perspektywą Przemysława Czarnka jako premiera, a Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobry – jako filarów gabinetu 2027 r. Problem w tym, że Strajk Kobiet nie jest zarejestrowanym komitetem wyborczym, a mimo to prowadzi pełnowymiarową kampanię polityczną – według danych z Biblioteki Reklam Meta – wyświetloną już 300 tys. razy w ciągu ostatnich trzech dni. Gdzie jest Państwowa Komisja Wyborcza i organy nadzoru?

Źródło: Biblioteka Reklam Meta (Ogólnopolski Strajk Kobiet)

Reklamy „CHCESZ TAKIEJ POLSKI?!”. Co dokładnie widać?

Pierwsza kreacja, opublikowana 23 maja, ozdobiona jest wielkim czerwonym nagłówkiem „CHCESZ TAKIEJ POLSKI?!”. Na czarnym tle umieszczono trzy zdjęcia polityków: Przemysław Czarnek – podpisany jako „PREMIER 2027”, Karol Nawrocki – „PREZYDENT 2025”, oraz Jacek Sasin – „MINISTER 2027”. Kompozycja jest prosta: twarze przycięte na czarnym tle, skontrastowane z pogrubioną czcionką, która ma uderzać w odbiorcę efektem rodem z plakatów grozy.

Źródło: Biblioteka Reklam Meta (Ogólnopolski Strajk Kobiet)

Drugi wariant, „RZĄD 2027”, idzie jeszcze dalej. Nad hasłem „CHCESZ TAKIEJ POLSKI?!” widzimy galerię aż dziewięciu polityków prawicy – od Jarosława Kaczyńskiego przez Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobrę po Antoniego Macierewicza. Na środku podniesiona dłoń Joanny Lichockiej w geście, który kojarzy się z jej słynnym „gestem Lichockiej” z 2020 r. – symboliczny „środkowy palec” wobec przeciwników. Tło jest czarne, czerwień krzyczy: „RZĄD 2027”. Całość ma budzić lęk przed powrotem PiS-u do władzy.

Źródło: Biblioteka Reklam Meta (Ogólnopolski Strajk Kobiet)

Zasięgi i pieniądze

Według panelu menedżera reklam Meta, obie kampanie łącznie osiągnęły od 21 maja już ponad 300 000 wyświetleń. Koszt? Dla pierwszej reklamy system podaje widełki 100–199 zł i zasięg 20–25 tys. odsłon. Druga – znacznie mocniej dofinansowana – pochłonęła 800–899 zł, generując 250–300 tys. wyświetleń. Oznacza to, że w ciągu zaledwie dwóch dób Strajk Kobiet przeznaczył na agitację przeciwną Nawrockiemu niemal 1 000 zł i dotarł do setek tysięcy internautów – w samym środku ostatnich dni poprzedzających finał kampanii.

To jednak tylko najnowsza odsłona większej operacji. Jak ujawniliśmy wcześniej, w pierwszej turze prezydenckiego wyścigu organizacja wydała na anty-PiS-owskie materiały co najmniej 18 000 zł, co potwierdza raport dostępny w Bibliotece Reklam. W sumie mówimy więc o kilkudziesięciu tysiącach złotych wydanych poza oficjalnymi limitami, które obowiązują kandydatów i ich komitety.

Źródło: Biblioteka Reklam Meta (Ogólnopolski Strajk Kobiet)

Prawo mówi jasno: kampanię prowadzi tylko komitet

Zgodnie z art. 106 §1 Kodeksu Wyborczego „agitację wyborczą może prowadzić każdy komitet wyborczy i każdy wyborca” – ale tylko na własny koszt, bezpośrednio, w sposób nieprzekraczający zwykłej, indywidualnej ekspresji. Gdy w grę wchodzą płatne kampanie, w praktyce zachodzi finansowanie profesjonalnej reklamy wyborczej. Tu wchodzą w życie rygory rozdziału 15 Kodeksu: wydatki musi ponosić komitet, z konta wyborczego, w ramach limitu i podlegają sprawozdaniu do PKW.

Państwowa Komisja Wyborcza w stanowisku z 26 września 2018 r. podkreślała wprost, że „zakup powierzchni reklamowej w mediach społecznościowych przez podmiot trzeci stanowi finansowanie kampanii wyborczej, które – jeżeli służy poparciu konkretnego kandydata – musi zostać wykazane w sprawozdaniu finansowym komitetu” PKW.

Strajk Kobiet nie jest komitetem Rafała Trzaskowskiego. Mimo to wyświetla materiały z jednoznacznym komunikatem: „Idziemy ***** *** 1 go czerwca!” – kodując w ocenzurowanym sloganie wulgarne „J***ć PiS”. Tak jawne finansowanie reklam oczerniających kandydata A (Nawrockiego) w oczywisty sposób pomaga kandydatowi B (Trzaskowskiemu). Sprawa ta powinna zostać więc zbadana przez Państwową Komisję Wyborczą.

To już kolejna seria reklam, które uderzają bezpośrednio w Karola Nawrockiego, wspierając przy tym Rafała Trzaskowskiego. Tylko przed pierwszą turą Ogólnopolski Strajk Kobiet wydał 18 tysięcy złotych na podobne kreacje, o czym pisałem w majowym raporcie. Skala zjawiska oraz istniejąca możliwość omijania obecnych regulacji wyborczych powinna zostać zbadana przez PKW – komentuje Piotr Okulski – ekspert ds. komunikacji strategicznej z Obserwatorium Rozwoju Gospodarki i Demokracji.

Polityczny kontekst: wyrównywanie „słupków” przed II turą

Sondaże wskazują minimalną różnicę między pretendentami. W badaniach obaj rywale wchodzą w decydującą fazę z poparciem rzędu 47–48 proc. przy wciąż kilkuprocentowej grupie niezdecydowanych. W niektórych badaniach Rafał Trzaskowski zaczyna wprost przegrywać ze swoim konkurentem Karolem Nawrockim. Innymi słowy – każdy impuls mobilizacyjny może zaważyć o wyniku.

Dla sztabu Trzaskowskiego jednymi z najcenniejszych są głosy młodych kobiet z dużych miast – to dokładnie ten segment, który przez lata aktywizował Strajk Kobiet. Nic dziwnego, że właśnie w tej grupie wiekowej najczęściej widoczne są sponsorowane posty OSK. Meta pozwala precyzyjnie targetować reklamy według płci, wieku i lokalizacji – narzędzie idealne do „miękkiego” obejścia górnego limitu wydatków przypisanego oficjalnemu komitetowi kandydata.

Reakcje – czyli… ich brak

Na razie Państwowa Komisja Wyborcza milczy. Nie zareagowało również Ministerstwo Cyfryzacji nadzorujące NASK, choć hashtag #TrzaskNASK – spopularyzowany przez internautów krytykujących Strajk Kobiet i inne niejasnego pochodzenia kampanie reklamowe w tej kampanii – wprost sugeruje, że państwowy operator powinien przeciwdziałać nielegalnej agitacji.

Milczą też liberalne media, które w innych okolicznościach chętnie grzmią o „ciemnych pieniądzach” i „farmach trolli”. Tymczasem mamy tu jasny przykład wykorzystywania prywatnych środków organizacji społecznej do wpływania na wynik głosowania, bez ujawniania źródeł finansowania, z pominięciem limitów i procedur sprawozdawczych.

Sprawa reklam Strajku Kobiet to coś więcej niż kolejny epizod „brudnej” walki politycznej. To test, czy polskie instytucje potrafią nadążyć za cyfrową rzeczywistością kampanii wyborczych. Jeśli nie – każda następna elekcja będzie coraz bardziej zdominowana przez mgławicę „niezależnych” NGO-sów i fundacji, w praktyce działających jako nieformalny aparat propagandowy partii opozycyjnych.

Kreacje oparte na strachu i demonizacji

Mechanizm emocjonalny zastosowany w spotach OSK jest prosty:

  1. Personalizacja lęku – zamiast abstrakcyjnych haseł pojawiają się bardzo konkretne twarze i funkcje: „Czarnek – Premier”, „Kaczyński – wicepremier”, „Ziobro – minister sprawiedliwości”.
  2. Czarne tło i czerwona czcionka – klasyczna kolorystyka alarmu, kojarzona z zagrożeniem.
  3. Terminowe odliczanie – data „2027” ma stworzyć poczucie nieuchronności: „jeśli teraz nie zareagujesz, taki scenariusz się ziści”.
  4. Wulgarny okrzyk mobilizacyjny – skrót „***** ***” utrwala skrajnie negatywną emocję wobec PiS, a jednocześnie buduje wspólnotę „wtajemniczonych”.

Tego typu komunikacja – nastawiona nie na przekonywanie programem, lecz na wzbudzanie strachu – jest klasycznym przykładem tzw. „negative campaigning”. W Polsce jest ona legalna, o ile prowadzi ją uprawniony podmiot i finansuje z transparentnego źródła. 

Źródło: Analiza Portalu TV Republika

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. 

Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube

Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB

Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X

Wiadomości

Polscy obywatele z flotylli Sumud już bezpieczni. Wiemy, gdzie trafili

Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Norweskie myśliwce F-35 przyleciały do Polski

Kamiński ostrzega przed planami rządu Tuska. Po likwidacji CBA nastąpi też paraliż ABW

Kaczyński odpowiada na manipulacje Merkel: wojna na Ukrainie jest prowadzona za niemieckie pieniądze

Fedorska: Niemcy zmieniają swoją politykę energetyczną, wracają do ery Merkel

Jest coraz gorzej na rynku pracy. Kolejne fatalne informacje

Totalna klęska Nowackiej. Nawet rodzice w Warszawie nie chcą jej "edukacji zdrowotnej"

Koszykówka: Legia Warszawa zaczyna walkę w Lidze Mistrzów

Jest uzasadnienie po umorzeniu sprawy Sławomira Nowaka. Co zrobi prokuratura?

Będzie pochmurnie i deszczowo. Wiemy, gdzie mogą wystąpić przejaśnienia

Koc: Francja jest w głębokim kryzysie, to najbardziej zadłużony kraj w Europie

Linette odpada w pierwszej rundzie Wuhan Open. To piąta porażka z rzędu

Rosja: Atak ukraińskich dronów odciął dostawy prądu w obwodzie biełgorodzkim

Jak wyjść z domu i uprawiać sport jesienią?

Kobieta zignorowała znak STOP. Pociąg uderzył w jej pojazd

Najnowsze

Polscy obywatele z flotylli Sumud już bezpieczni. Wiemy, gdzie trafili

Fedorska: Niemcy zmieniają swoją politykę energetyczną, wracają do ery Merkel

Jest coraz gorzej na rynku pracy. Kolejne fatalne informacje

Totalna klęska Nowackiej. Nawet rodzice w Warszawie nie chcą jej "edukacji zdrowotnej"

Koszykówka: Legia Warszawa zaczyna walkę w Lidze Mistrzów

Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Norweskie myśliwce F-35 przyleciały do Polski

Kamiński ostrzega przed planami rządu Tuska. Po likwidacji CBA nastąpi też paraliż ABW

Kaczyński odpowiada na manipulacje Merkel: wojna na Ukrainie jest prowadzona za niemieckie pieniądze