Piotr Müller w Republice: pieniądze z KPO dostaniemy w lipcu lub sierpniu

Artykuł
canva.com/Telewizja Republika

W porozumieniu z Komisją Europejską mamy wpisane różne reformy. Jedną z nich jest kwestia korekt w obszarze postępowania sądowego, m.in. likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Powinniśmy zrobić to w drugim kwartale tego roku czyli w praktyce do końca czerwca. Wówczas Komisja Europejska wypłaci nam pieniądze – mówił na antenie Telewizji Republika rzecznik rządu Piotr Müller.

Jak tłumaczył gość Piotra Nisztora, prezydencki projekt zmian w Sądzie Najwyższym, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej, wypełnia założenia, których żąda Komisja Europejska. Jeśli zostanie przyjęty, pieniądze z Krajowego Funduszu Odbudowy zostaną odblokowane.

– Warunki naszego porozumienie z Komisją spisane są w tzw. kamieniach milowych – tłumaczył rzecznik. – Jednym z nich jest reforma postępowania dyscyplinarnego i likwidacja Izby Dyscyplinarnej. Potrzebne są takie mechanizmy, by sędziowie, którzy mieli postępowania dyscyplinarne, mogli poddać się ponownej weryfikacji. Jednak są tu też nasze ograniczenia, żeby nie działo się to automatycznie. Przykładowo jazda po alkoholu czy przemoc w rodzinie muszą być ukarane.

Jak podkreślił, trzeba szukać kompromisu z Solidarną Polską, ale nie zmiany nie mogą być zbyt duże, by nie stracić sensu zmiany przepisów. – Trzeba pamiętać, że to prezydent na koniec zdecyduje, czy podpisze zmienioną ustawę czy nie – zastrzegł.

Rzecznik odniósł się również do przyszłości Zjednoczonej Prawicy. – Szukamy kompromisu, rozwiązań, które by pozwalały na dalsze jej trwanie – mówił. – Uważamy, że koalicja jest wartością dla naszego kraju. Wystarczy zastanowić się, jaką politykę by prowadził Donald Tusk, który ramię w ramię z Angelą Merkel powodował, że Rosja rozpychała się w Europie.

Ocenił również, że koszty wojny na Ukrainie, ponoszone przez Polskę, są nieprzewidywalne w dalszej perspektywie. – Natomiast kosztem, który obserwujemy jest wyższa inflacja – przekłada się to m.in. wcześniejszy szantaż gazowy Rosji. Ważny jest także m.in. koszt przekazywania uzbrojenia na Ukrainę.

Zapytany o sens utrzymywania ambasady w Rosji i ambasady rosyjskiej w Polsce, Piotr Müller przyznał, że są to działania pozorne. – Popatrzmy na Ukrainę i Rosję – podtrzymują stosunki, żeby nie dać wymówki Rosji o zerwaniu dyplomacji. Dlatego też można powiedzieć, że robimy to po to, żeby druga strona nie mogla wykorzystać tego przeciwko nam.

Odniósł się także do oblania czerwoną farbą polskiej ambasady w Moskwie. – Reakcja na ten czy została zgłoszona do rosyjskiego MSZ. – powiedział. – Jednak tego typu działań w Rosji, przeznaczonych na cele programowe – możemy się dalej spodziewać.

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy