"Partyzanci. Dziennikarze na celowniku Łukaszenki." Adam Zawadzki: Żeby świat usłyszał głos wolnej Białorusi

Artykuł
Całkowity dochód jest przeznaczony dla białoruskich dziennikarzy opozycyjnych.
Fot. Materiały promocyjne

Redaktor naczelny portalu tvrepublika.pl opowiadał na antenie Radia Wnet o książce „Partyzanci. Dziennikarze na celu Łukaszenki”. „Zapominamy często, że za naszą wschodnią granicą dzieją się rzeczy, które przeżywaliśmy w latach 80 – mówił Adam Zawadzki.

– Rolą mediów jest to, żeby patrzeć władzy na ręce, dlatego dziennikarze na Białorusi są prześladowani. Nasi koledzy z Białorusi są szykanowania. Nie widzimy tego, ale docierają do nas te informacje przez internet – zauważył współautor Książki. „Nie możemy pomóc, ale wsparciem mogą być nasze słowa. Stąd pomysł na opisanie historii dwudziestu różnych dziennikarzy. Dziennikarze z różnych redakcji zebrali się, aby w ten sposób głos wolnej Białorusi znalazł usłyszany w Polsce i na świecie” – wyjaśniał dziennikarz.

Książka ponad podziałami

Adam Zawadzki opowiadał również o tym, jak powstała charytatywna publikacja. „Dzięki Arlecie Bójce z TVP, udało się to szybko zrealizować. Często zapominamy, że żyjemy w wolnym kraju. A to właśnie dzięki temu od pomysłu do realizacji upłynęło zaledwie dwa miesiące. To ważne i budujące, że ponad podziałami, które również w Polsce występują, udało się naprawdę zebrać plejadę dziennikarzy, którzy wzięli na warsztat historię białoruskich opozycyjnych dziennikarzy”. – opowiadał redaktor.

Autor przytoczył słowa opisywanych bohaterów: „Bardzo ważne jest to, żeby był słyszany głos wolnej Białorusi. Żeby pokazywać za pośrednictwem mediów, co robi reżim Łukaszenki. Musimy pamiętać, że wolność nie jest nam dana na zawsze”. Odniósł te słowa do sytuacji w Polsce, „Powinniśmy to robić też z myślą o własnym bezpieczeństwie”.

Skromni bohaterowie

– Historie są naprawdę wyjątkowe. To często są prawdziwi bohaterowie, ale to również bardzo skromne osoby i nie uważają się za bohaterów. Mnie i redaktorce Monice Maciejewskiej przypadł do opisania Borys Harecki. Osoba skromna i działająca na zapleczu. Poprzez media społecznościowe wspiera swoich kolegów i relacjonuje to, co dzieje się na Białorusi. Jest łącznikiem między więźniami, a tymi, co są na wolności – opowiadał o książce, jej współautor Adam Zawadzki.

– Zespół redakcyjny książki opisał 20 osób. To jest jedynie wierzchołek góry lodowej. Represje trwają, są codziennie i takich dziennikarzy przybywa. – zauważył redaktor. Dodał, „oni emigrują i prowadzą działalność na terenie innych krajów. Ważne jest to, żeby nabyć tę książkę, bo jest ona cegiełką i całkowity dochód jest przeznaczony dla białoruskich dziennikarzy opozycyjnych. Również na potrzebne środki do życia, ponieważ te osoby relacjonując wydarzenia, często tracą pracę i sprzęt.

Pomagam.pl dla dziennikarzy

– Teraz trwa czas promocji. Cały dochód z tej publikacji przeznaczony jest w całości dla naszych kolegów, dziennikarzy – tłumaczył Zawadzki. Książkę można nabyć za dowolną opłata na zbiórce: pomagam.pl/partyzanci .

Gość audycji zachęcił słuchaczy do poznania Borysa Hareckiego za pośrednictwem niedawno ukazanej się książki „Partyzanci”. Również polecił rozmowę z opozycjonistą. Tutaj.

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy