Orzeł: Po zwycięskich wyborach, PiS powinno podpisać z Berlinem pakt o nieagresji
"Berlin i Bruksela ostro walczą o zmianę władzy w Polsce. Dlatego KPO nie ma i nie będzie. Tak będzie aż do wyborów. Jeśli PiS w nich zwycięży Berlin i powolna mu Bruksela będą musiały to uznać i wyciągnąć wnioski. Nie da się przez następne cztery lata walczyć z Polską tak jak robi się to obecnie. Teraz np. cała polityka klimatyczna UE ma dwa cele: po pierwsze - by Niemcy zarobiły na niej jak najwięcej, i po drugie - by podważyć fundamenty polskiej energetyki, a tym samym zniszczyć konkurencyjność naszej gospodarki", powiedział w "Dziennikarskim Pokerze" prezes Klubu Ronina Józef Orzeł. Cała rozmowa w oknie obok. Polecamy!
"Myślę, a jest to dość kontrowersyjna opinia, że po wygranych przez PiS wyborach, Polska powinna zawrzeć z Berlinem swoisty pakt o nieagresji. Niech sobie Berlin z Brukselą rządzą w zachodniej części Unii Europejskiej, a Polsce zostawią rolę lidera wschodniej flanki NATO", mówi Józef Orzeł.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Najnowsze
Morawieckiego zapytano czy Tusk powinien trafić za kraty. Co odpowiedział?
Skandaliczne nagranie Luny przed wizerunkiem Jezusa. Córka właściciela Dawtony usuwa wideo po lawinie krytyki
Prezydencki minister: rząd Tuska nie zdał egzaminu z bezpieczeństwa państwa