Obowiązkowe szczepienia? „Potrzebne dla bezpieczeństwa państwa”

Artykuł
Prof. Banach: Środki bezpieczeństwa naprawdę nie ograniczają naszej wolności
Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

– W obecnej sytuacji epidemiologicznej potrzebne są obowiązkowe szczepienia dla medyków i służb ważnych dla bezpieczeństwa państwa – powiedział PAP kardiolog, lipidolog, epidemiolog chorób serca i naczyń prof. Maciej Banach z Uniwersytetu Medycznego z Łodzi.

– Mamy teraz do czynienia z koronawirusem typu delta, którego nie znaliśmy na początku pandemii. To wyjątkowo zakaźna odmiana i osoby, które nie są zaszczepione narażają się na ciężki przebieg choroby. Takie prawdopodobieństwo zwiększają jeszcze czynniki ryzyka, m.in. otyłość i schorzenia kardiologiczne – podkreślił prof. Banach. "Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego tak wiele osób się wciąż nie szczepi, co więcej namawiają innych, często bliskich, aby też nie przyjmowali szczepionek – co często kończy się tragediami, które obserwujemy w szpitalach – zaznaczył.

– Zatem, szczepmy się, szczepmy się i jeszcze raz szczepmy się – przekonywał. – Ponadto mamy teraz jeszcze wiele zachorowań w wyniku zarażenia się innymi wirusami. Teraz jest wiele zakażeń różnymi chorobami wirusowymi wśród dzieci. I nie chodzi tylko SARS-CoV-2, przez półtora roku najmłodsi nie przemieszczali się jak zwykle. Dzeci z reguły były w jednym miejscu, stąd teraz różne inne infekcje – zwrócił uwagę.

– Środki bezpieczeństwa naprawdę nie ograniczają naszej wolności, nie powodują, że nasze konstytucyjne prawa są ograniczone, jak mówią niektórzy przeciwnicy szczepień. Te zasady chronią nie tylko przed SARS-CoV-2, ale przed wirusami grypy, paragrypy oraz rotawirusami, wirusami RSV – przekonywał epidemiolog chorób serca i naczyń. – Te patogeny, będąc przez ponad półtora roku w swoistym uśpieniu są teraz szczególnie niebezpieczne, także dla osób z czynnikami ryzyka, takimi jak schorzenia kardiologiczne i otyłość. Ludzie także umierają na powikłania grypy – mówił.

– Obserwujemy również inną plagę. 50 procent ludzi w okresie pandemii ma nadwagę lub otyłość, czyli co druga osoba – podkreślił Banach dodając, że dodatkowe kilogramy mogą być również czynnikami ryzyka wpływającymi na ewentualny cięższy przebieg COVID-19.

Źródło: wnp.pl / PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy