Nowicka: Kościół katolicki szerzy mowę nienawiści wobec kobiet

Artykuł
Patryk Matyjaszczyk/CC

Kongres Kobiet napisał do papieża Franciszka list, w którym odnosi się krytycznie wobec przywódców Kościoła katolickiego w Polsce. - Wysłanie tego listu przełamuje wiele konwencji, m.in przekonanie, że papież należy tylko do katolików - stwierdziła posłanka niezrzeszona Wanda Nowicka.

List skierowany do Franciszka mówi m.in. o oburzeniu i bezradności kobiet wobec "rozpętanego szaleństwa nienawiści", które jest efektem działań polskiego Kościoła, tzn. atakiem hierarchów na ideały i prawa kobiet. Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka uznała, że list Kongresu Kobiet wyraża oczekiwanie tego środowiska na papieską otwartość. - Dał temu wyraz (papież Franciszek - przyp. red.) już wielokrotnie, odcinając się od różnych niezwykle konserwatywnych stanowisk kościoła - powiedziała Nowicka.

- Trudno odmówić racji temu, co jest napisane w liście. Kościół katolicki ustami wielu swoich przedstawicieli szerzy mowę nienawiści wobec kobiet i wobec równości płci - stwierdziła Nowicka. Z kolei Jolanta Fedak z PSL wyznała, że nie mogłaby się podpisać pod listem Kongresu Kobiet, gdyż uznała, że jego celem jest wywołanie zamieszania. - Podpisałabym się pod każdym listem, który zrównuje pozycję kobiet i mężczyzn w sposób realny, czyli niweluje te różnice, które są powodem dyskryminacji, głównie różnice o charakterze finansowym - dodała Fedak.

Fedak uznała, że gender jest w Polsce ideologią elit. - Chciałabym żeby te elity zainteresowały sie realnym losem kobiet, które w Polsce wychowują dzieci i nie mają podstawowego zabezpieczenia materialnego - powiedziała była minister pracy i polityki społecznej. - List do papieża jest formą happeningu, jest formą zabawy. Jest też formą pewnej bezsilności kobiet wobec tego, co się dzieje w Polsce. Jeżeli Franciszek ma załatwić wszystkie problemy, które są związane z nierównością w Polsce, to jest to historia wydumana - podsumowała Fedak.

Agnieszka Kozłowska-Rajewicz z PO, pełnomocniczka rządu do spraw równego traktowania uważa, że list Kongresu Kobiet to wyraz bezradności. Oceniła również dające się ostatnio słyszeć wypowiedzi na temat ideologii gender. - Jest to mowa nienawiści, dlatego rozumiem, dlaczego Kongres Kobiet uważał, że w tej sprawie należy napisać do najwyższego hierarchy kościoła katolickiego, czyli właśnie do papieża - powiedziała Kozłowska-Rajewicz.

Źródło: polskieradio.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy