Premier Saksonii Michael Kretschmer (CDU) ponownie opowiedział się za naprawą uszkodzonego gazociągu Nord Stream, co - jak argumentował - pozwoliłoby na wznowienie w przyszłości dostaw gazu z Rosji. „W kraju uprzemysłowionym energia nie może stać się towarem deficytowym”, oświadczył.
„Jeżeli uszkodzenia nie zostaną naprawione, Nord Stream 1 stanie się bezużyteczny”, stwierdził w mediach grupy Funke. Natomiast nieuszkodzona nitka gazociągu powinna - jego zdaniem - zostać „przynajmniej zabezpieczona”.
Zobacz też: Wpakował się na minę. I to swoją własną! Молодец Sikorski. „Dzisiaj”
„Dopóki trwa wojna (na Ukrainie, przyp. red.), sprawy rosyjskiego gazu ziemnego nie ma”, dodał, podkreślając, że po zakończeniu wojny Niemcy powinny mieć „pozostawioną możliwość korzystania nie tylko z bardzo drogiego gazu skroplonego”. Jak stwierdził, „w niemieckim interesie” leży zbadanie, w którym kraju można kupić tańszy gaz.
Pisaliśmy wcześniej: Żaryn w Republice: sprawa Sikorskiego weszła na wyższy level [wideo]
Jak przypomina dpa, pod koniec września kilka wybuchów spowodowało uszkodzenia w trzech spośród czterech nitek gazociągów NS 1 i 2, biegnących po dnie Morza Bałtyckiego z Rosji do Niemiec. Na początku stycznia „New York Times” donosił, że Rosja rozważa naprawę tych uszkodzeń.
Takie są fakty: Legutko w Republice: Sikorski nigdy nie słynął z mądrości [wideo]
„Rosnące ceny energii zapierają dech w piersiach firmom w całych Niemczech”, podkreślił premier Saksonii. Jego zdaniem działania podejmowane w czasie kryzysowym były słuszne, ale „nie rozwiąże się problemu gorączkowymi posunięciami indywidualnymi”.