Niemcy coraz częściej i głośniej mówią o zagrożeniu, które płynie z Rosji. Już nie ufają Putinowi i jego ludziom. Wręcz przeciwnie. Jak pisze „Der Spiegel” - szefowie niemieckiej służby wywiadowczej (BND) ostrzegają przed działaniami Moskwy. Zakładają nawet, że nad Renem możliwe są nawet polityczne morderstwa. - Atak Rosji na Ukrainę „zmienił zasady gry” we wszystkich dziedzinach polityki związanych z bezpieczeństwem - stwierdził Thomas Haldenwang, prezes Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) – niemieckiego kontrwywiadu.
"Szefowie dwóch największych niemieckich służb wywiadowczych zarzucili prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi, że poprzez inwazję na Ukrainę dokonał de facto ataku na cały Zachód" – pisze niemiecki magazyn „Der Spiegel”. - Działania Putina to „wypowiedzenie wojny całemu wolnemu demokratycznemu światu – powiedział podczas posiedzenia w Bundestagu Bruno Kahl, szef Federalnej Służby Wywiadowczej (BND). – Tląca się rywalizacja systemowa przerodziła się w otwartą walkę – stwierdził z kolei Thomas Haldenwang, prezes Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) – niemieckiego kontrwywiadu.
(S+)@FideliusSchmid auf @derspiegel über Anhörung v. BND/BfV/MAD vor Parlamentarischem Kontrollgremium: "Der russische Angriff in der Ukraine sei »ein Gamechanger« in allen sicherheitsrelevanten Politikfeldern, sagte BfV-Chef Haldenwang." https://t.co/JcyDejo7Bk via @derspiegel
— Severin Weiland (@SeverinWeiland) October 17, 2022
- Atak Rosji na Ukrainę „zmienił zasady gry” we wszystkich dziedzinach polityki związanych z bezpieczeństwem – kontynuował szef BfV Haldenwang. Atak ten ma także bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo wewnętrzne Niemiec. Rząd niemiecki już w kwietniu br. wydalił z kraju 40 rosyjskich szpiegów. – Bynajmniej to nie byli wszyscy szpiedzy – powiedział prezes Urzędu Ochrony Konstytucji. Jak podaje „Der Spiegel”, BfV opracował scenariusze możliwych akcji rosyjskich służb w Niemczech – scenariusze te obejmują również morderstwa w Niemczech. W 2019 roku poruszenie wywołało zabójstwo Gruzina w Berlinie. Dziennikarze „Spiegla”, serwisu Bellingcat” i rosyjskiego magazynu „The Insider” udowodnili, że zbrodnia została zlecona przez rosyjski wywiad.
Szef Federalnej Służby Wywiadowczej Bruno Kahl powiedział, że atak Putina na Ukrainę nie był dla jego urzędu „żadnym zaskoczeniem”. BND od lat ostrzegał przed użyciem siły przez Rosję. W okresie poprzedzającym rosyjski atak na Ukrainę 24 lutego br. urzędnicy BND byli jednak znacznie bardziej ostrożni w ocenie działań Putina niż amerykańskie lub brytyjskie służby wywiadowcze.