Lwów zaatakowany przez okupanta. Rakiety spadły w okolicach lotniska
Rosyjskie rakiety trafiły w piątek rano w obiekty w okolicach lotniska we Lwowie, ale nie w samo lotnisko – napisał na Telegramie mer Lwowa Andrij Sadowy. W mieście ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Syreny alarmowe zostały włączone o 6.08 lokalnego czasu.
- Dwie rakiety zostały zestrzelone przez wojska rakietowe dowództwa powietrznego Zachód – podano.
- Obecnie nie jestem w stanie podać dokładnego adresu, ale to na pewno nie lotnisko – podał Sadowy.Wybuchy było słychać ok. godz. 5.30 czasu polskiego. Poinformował o tym doradca szefa MSW, a wcześniej m.in. dziennikarze BBC.
- Na obrzeżach miasta widać dym i pożar – podał doradca szefa MSW Ukrainy Wadym Denysenko.
Alarm przeciwlotniczy obowiązywał w piątek od godziny 6.08 do godziny 6.47. W tym czasie przez centrum miasta przejechało kilkanaście wozów strażackich na sygnałach.
ZOBACZ: Müller: Misja pokojowa zostanie przedstawiona na szczycie NATO
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania wideo, na których widać na horyzoncie unoszące się w górę kłęby dymu. Służby na ten moment nie potwierdzają informacji o eksplozjach.