Przejdź do treści
Republika Zgodnie z obietnicą, dokonaliśmy zakupu platformy pod wóz transmisyjny. Jesteśmy także w trakcie procesu zakupu dwóch kolejnych - łącznie będziemy dysponowali trzema wozami transmisyjnymi. Dziękujemy za Państwa wsparcie!
Wydarzenie Klub GP Gdańsk II zaprasza na spotkanie z Robertem Bąkiewiczem, założycielem Ruchu Obrony Granic, 14 października, g. 18.00, Sala BHP, Gdańsk
Wydarzenie 16 października w Konstantynowie Łódzkim odbędzie się otwarte spotkanie z Jackiem Wroną, członkiem Ruchu Obrony Granic. Początek spotkania w sali parafialnej przy ul. Kościelnej 9, o godz. 19:00
Wydarzenie Zapraszamy na spotkanie z Robertem Bąkiewiczem z Ruchu Obrony Granic, które odbędzie się w czwartek, 16 października 2025 r. o godz. 18:00 w sali bankietowej „Crystal” przy ul. Świętojańskiej 32 w Koninie
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Aleksandrów Łódzki II zaprasza na spotkanie otwarte z Tobiaszem Bocheńskim, Posłem do PE, Wiceprezesem PIS. 18 października, g. 16:00. Plac Kościuszki 5, Aleksandrów Łódzki
Wydarzenie Stowarzyszenie Historyczne "Solidarność Huty Warszawa" i Bielańsko-Żoliborski Klub "Gazety Polskiej" zapraszają na modlitwę, złożenie kwiatów i zniczy pod krzyżem ks. Jerzego Popiełuszki. 18 października, godz. 10:00, za bramą Huty ArcelorMittal Warszawa
Wydarzenie Klub "GP" Toronto-GTA (Kanada) zaprasza na spotkanie (łączenie Online) z posłem Markiem Jakubiakiem i Pawłem Piekarczykiem koordynatorem zagranicznych Klubów "GP", 19.10 (niedziela), g. 2 PM. Polskie Centrum Kultury im. Jana Pawła II, Mississauga, Kanada
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Starogard Gdański zaprasza na spotkanie z posłem na Sejm RP Markiem Jakubiakiem, 20 października, g. 18, Starogardzkie Centrum Kultury al. Jana Pawła II 3, Starogard Gdański
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Aleksandrów Łódzki zaprasza na spotkanie z b. prezydentem RP - Andrzejem Dudą. 20 października, godz. 18:00 Hotel Restauracja "Pelikan", ul, Wierzbińska 58, Aleksandrów Łódzki
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Starachowice zaprasza na spotkanie otwarte z dziennikarzem TV Republika, Jakubem Maciejewskim, 21 października, g. 17, Miejska Biblioteka Publiczna ul. Kochanowskiego 5, Starachowice
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Skierniewice zaprasza na spotkanie otwarte z byłym Prezydentem RP, Andrzejem Dudą. 21 października (wtorek), g. 18:00. Aula Akademii Nauk Stosowanych ul. Batorego 64F, II piętro, Skierniewice
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Iława zaprasza na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem, Andrzejem Śliwką, Ks. Prof. Jarosławem Wąsowiczem. 23 października (czwartek), g. 17:00. Kinoteka Pasja ul. Niepodległości 13a, Iława
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Prezes NBP prof. Adam Glapiński: zasoby złota stanowią 25 proc. wszystkich rezerw NBP, przekraczają 520 ton i są warte ok. 240 mld zł. Polacy mają coraz więcej złota dzięki przemyślanej strategii realizowanej przez niezależny bank centralny.

Ona kończy dziś 90 lat. "Przyszłość przed mną" - mówi

Źródło: Irena Santor kończy dziś 90 lat - youtube.pl/screenshot

90 lat temu, 9 grudnia 1934 r. urodziła się Irena Santor. "Maleńki znak", "Embarras", "Powrócisz tu", "Tych lat nie odda nikt", "Już nie ma dzikich plaż" – piosenki śpiewane przez artystkę, określaną mianem pierwszej damy polskiej piosenki, przed laty nuciła cała Polska. "Przyszłość przede mną" – mówi.

Jednej z pierwszych piosenek nauczyła się już w przedszkolu. Były to "Bajki" ze słowami Juliana Tuwima. "Wówczas ten walc w wykonaniu Adama Astona, jednego z najpopularniejszych piosenkarzy dwudziestolecia wojennego, należał do największych przebojów muzyki popularnej. Pewnie dlatego wszedł w skład repertuaru Irenki, z którym występowała na rodzinnych spotkaniach. To była jej pierwsza +zarobkowa+ praca" – czytamy w biografii "Irena Santor. Tych lat nie odda nikt" autorstwa Jana Osieckiego.

Artystka przyszła na świat 9 grudnia 1934 r. w Papowie Biskupim, jako Irena Wiśniewska. Dzieciństwo spędziła jednak w niedalekim Solcu Kujawskim, do którego Wiśniewscy przeprowadzili się rok po narodzinach córki. Już od najmłodszych lat przejawiała zainteresowania muzyczne występując przed rodziną, a także, co ciekawe, przed znajomymi sklepikarzami. 

"Gdy szła do ochronki, po drodze zawsze wstępowała do piekarni i jednocześnie cukierni Klary i Antoniego Zielińskich, czyli moich pradziadków. Oboje lubili ją i wiedzieli, że ma śliczny głos. I gdy dziewczynka pojawiała się, to sama wchodziła albo była sadzana na ladzie i śpiewała, a w nagrodę dostawała sznekę z glancem, czyli drożdżówkę" – wspomina Rafał Kubiak, dyrektor Muzeum Solca im. księcia Przemysła.

Beztroskie lata wczesnego dzieciństwa przerwał wybuch wojny we wrześniu 1939 r. 

"Pochodzę z ubogiej rodziny, która została bardzo okaleczona przez wojnę. Cieszę się, że mogłam wyjść z tego jako tako cało, żyć, być i się rozwijać, bo najbardziej interesuje mnie istnienie - to, by być na świecie. To z tym łączy się wszystko, mogę zdobyć, cokolwiek tylko będę chciała, na ile będzie mnie stać" - opowiadała na antenie Polskiego Radia w 2017 r.

Już siódmego dnia walk do miasta weszli Niemcy, po wkroczeniu których miejscowa ludność niemiecka przystąpiła do antypolskich działań. Służył do tego przede wszystkim Selbstschutz na czele z Karlem Musolfem – opisywanym przed miejscowych sadystą i alkoholikiem. Siedzibą organizacji został budynek byłego hotelu, mieszczący się przy ul. 23 Stycznia. Przetrzymywano i torturowano w nim więźniów. Miejsce to znajdowało się naprzeciwko mieszkania Wiśniewskich.

Ojciec Ireny zginął prawdopodobnie pod koniec października, na skutek zemsty donosiciela, któremu kilka miesięcy wcześniej miał powiedzieć

"Niech tu tylko ten Hitler spróbuje przyjść, to my mu pokażemy!" – cytuje Osiecki. 

Matka – Helena - by utrzymać rodzinę zmuszona została do pracy w ciężkich warunkach, przez co nabawiła się gruźlicy. Przyczyniło się to do jej przedwczesnej śmierci, kiedy Irena miała zaledwie 16 lat.

Dwa lata wcześniej, w 1948 r. obie zamieszkały w Polanicy-Zdroju. To właśnie tam nastoletnią Irenę zauważył przebywający w uzdrowisku, dyrygent i dyrektor Opery Poznańskiej Zdzisław Górzyński. Talent młodej dziewczyny wywarł na muzyku takie wrażenie, że ten polecił ją Tadeuszowi Sygietyńskiemu, by przyjął uzdolnioną śpiewaczkę do kierowanego przez siebie Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Mazowsze".

W datowanym na 17 lipca 1951 r. liście polecającym Górzyński napisał: 

"Drogi Tadeuszu! (...) polecam Twej możnej opiece młode, niezwykle utalentowane dziewczę – Irenę Wiśniewską lat 16. Ładny, czysty sopran, nieprzeciętna muzykalność, prawdziwy, szczery talent, który należy kształcić i otoczyć troskliwą opieką. Jestem głęboko przekonany, że już po roku będzie ozdobą (nie ozdóbką) Mazowsza. Ta młoda osoba dowiedziawszy się, że jestem w Polanicy na kuracji, poprosiła o audiencję. Jej odwaga, bezwzględna uczciwość – ujęły mnie serdecznie, toteż proszę Cię jeszcze raz o zajęcie się jej losem – na pewno nie pożałujesz".

"Mazowsze" mieściło się "pół Polski dalej" w Karolinie pod Warszawą. Nastolatka wiedziała jednak, że jest to dla niej ogromna szansa. Ponadto okazało się, że w Nadarzynie (blisko Karolina) mieszkała odpoczywająca wówczas w Polanicy krewna jednej z nauczycielek dziewczyny. Kobieta nie tylko przyjęła ją pod swój dach, ale i okazała niezbędne wsparcie.

"Pechowo dla niej zespół akurat był w trakcie trwającego ponad dwa tygodnie tournée po NRD (...). Z tego powodu przed kilka kolejnych dni Irena maszerowała z Nadarzyna do Karolina nadaremno. Próbowała codziennie, bo nikt nie potrafił jej powiedzieć, kiedy zespół wróci z wyjazdu" – czytamy w biografii artystki. Około pięciokilometrowa droga z Nadarzyna do siedziby "Mazowsza" wiodła przez las. Przyszła śpiewaczka pokonywała codziennie dystans dziesięciu kilometrów. "Proszę sobie wyobrazić, że Irena chodziła wtedy do Karolina przez ten las boso, bo oszczędzała buty. Nowe były nie tylko drogie, ale przede wszystkim trudno było je dostać" – zauważył późniejszy partner Santor, Zbigniew Korpolewski.

Kiedy w końcu udało się jej spotkać z Sygietyńskim, ten, ufając słowom przyjaciela, przyjął ją bez żadnego egzaminu. Co ciekawe niepewna swojej przyszłości w zespole Santor, domagała się przeprowadzenia egzaminu i tak też się stało. Od tamtej pory mogła czuć się już pełnoprawną członkinią "Mazowsza". Angaż ten zmienił nie tylko jej zawodowe życie. Podczas występów w "Mazowszu" poznała swojego przyszłego męża, Stanisława Santora – skrzypka Orkiestry Polskiego Radia pod dyrekcją Stefana Rachonia.

Po odejściu z "Mazowsza" to właśnie Polskie Radio stało się jej nowym domem. Nim jednak tak się stało, dotknęła również świata filmu. W "Przygodzie na Mariensztacie" (1954) w reż. Leonarda Buczkowskiego, śpiewała tytułową piosenkę, podkładając głos pod grającą główną rolę Lidię Korsakównę, notabene swoją koleżankę z zespołu. W późniejszych latach jej głos pojawi się m. in. w "Kopciuszku" (1961), "Gangsterach i filantropach" (1962), "Zakochanym kundlu" (1962) i "Przygodzie z piosenką" (1968). Swój talent Santor pokaże także na scenie teatralnej, występując na deskach warszawskich teatrów Ateneum i Syreny.

"Santor wspominała, że z tego powodu chciała zdawać do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej lub przynajmniej uczęszczać na zajęcia jako tak zwany wolny słuchacz. W tej sprawie zwróciła się nawet z prośbą do profesora Aleksandra Bardiniego, wykładowcy na PWST. Odmówił. Powiedział: +Albo cztery lata studiów i zakaz występów, albo estrada+" – podaje Osiecki.

W Polskim Radiu nawiązała współpracę z Władysławem Szpilmanem, na zlecenie którego nagrała utwory "Maleńki znak" i "Embarras", za którą otrzymała pierwsze miejsce na 1. Międzynarodowym Festiwalu Piosenki w Sopocie. Dwa lata później miała wystąpić na rozpoczynającym się również po raz pierwszy Festiwalu w Opolu.

"Przez trzydzieści lat miałam trochę żalu do organizatorów festiwalu opolskiego, że nie zaprosili mnie do udziału w pierwszym festiwalu, aż (…) przeczytałam książkę Jerzego Grygolunasa +Festiwale opolskie+ z 1971 r., z której dowiedziałam się, że organizatorzy mieli ochotę prosić mnie, żebym na tym festiwalu wystąpiła" – czytamy w cytowanej na stronie Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu wypowiedzi artystki. "Ba! Nawet chcieli wysłać po mnie do Poznania samolot, bo ja wtedy właśnie miałam kontrakt w Poznaniu, tylko że Estrada Poznańska chciała za to zbytm dużo pieniędzy i festiwal nie mógł sobie na to pozwolić! Bardzo żałuję, bo już nawet nie o występ mi chodzi, tylko o ten samolot! Minęła mnie taka okazja. Ktoś raz w życiu przysłałby po mnie samolot!" – dodała żartobliwie piosenkarka.

Podczas swojej ponad 70-letniej kariery zdobyła szereg nagród. W 1991 r. podczas 28. KFPP w Opolu odebrała Nagrodę Honorową Grand Prix za "wybitne osiągnięcia w sztuce interpretacji piosenki". W 2002 r. podczas 39. MFP w Sopocie otrzymała Bursztynowego Słowika za całokształt twórczości. W latach 1994–2004 była przewodniczącą Stowarzyszenia Polskich Artystów Wykonawców Muzyki Rozrywkowej.

Jej piosenki były komponowane przez tak wybitne postaci, jak m. in. wspominany już Władysław Szpilman, Jeremi Przybora, Henryk Wars, Jerzy Wasowski, Wojciech Młynarski, Agnieszka Osiecka, Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz, Janusz Kondratowicz i Włodzimierz Korcz. Do największych przebojów artystki zalicza się utwory "Maleńki znak", "Embarras", "Powrócisz tu", "Tych lat nie odda nikt" oraz "Już nie ma dzikich plaż". 

"Miałam szczęście do piosenek, trafiałam na fantastycznych kompozytorów i tekściarzy. Dziś niestety często młodzi artyści sami piszą słowa i nie korzystają z tekstów profesjonalnych tekściarzy, to jest spora wada" – zaznaczyła artystka w rozmowie "Faktem".

"Większość śpiewających powinna się jednak podpierać profesjonalistami, którzy specjalizują się w pisaniu. Powstają więc piosenki o niczym, bez głębi. Artyści w ten sposób sobie szkodzą, są zarozumiali i zadufani i chyba nie wiedzą, co to jest piosenka. Nie mają pojęcia, czym jest kompozycja" – oceniła Santor.

W 2023 r. odbierając Honorowego Koryfeusza Muzyki Polskiej za całokształt działalności powiedziała, że "żadna nagroda nie była taka ważna, jak ta w domu od muzyków". "Po Mazowszu tak się szczęśliwie złożyło, że przytuliło mnie do siebie radio i pozwolono mi tam nagrywać piosenki i rozwijać się. To było takie ważne, ja musiałam z muzyki ludowej przejść trochę do takiej, jak to ja mówię - +cywilnej muzyki+, więc dziękuję radiu z całego serca" – dodała odbierając wyróżnienie.

"Przyszłość przede mną" – powiedziała na początku grudnia goszcząc w studiu radiowej "Jedynki".

Źródło: PAP

Wiadomości

Jakie piosenki w uśmiechniętej Polsce Donalda Tuska powinni śpiewać kibice?

Trump przywraca 30 pomników zniszczonych przez Black Lives Matter

Niemcy: 14-letni Syryjczyk zatrzymany za ponad 200 przestępstw!

Potężna inwestycja. Tarcza antydronowa na mundial 2026

Estonia zlikwiduje historyczną anomalię. 800 m "z Rosją"

Koniec z ideologią „woke”. Trump zapowiada reformę uczelni

13-latek z Florydy aresztowany po pytaniu ChatGPT

Katastrofa w kopalni złota w Wenezueli. Nie żyje co najmniej 14 osób

WSJ z sugestią do Trumpa. Po Hamasie czas na Rosję

Matylda Bagińska oczarowała w „Tańcu z Gwiazdami”! Opublikowała wzruszające słowa o życiu z zespołem Downa

Ukraina: po ataku Rosjan Charków bez prądu

To ostatnie dni wolności Nicolasa Sarkozy’ego. Niebawem idzie za kraty

Fogiel: Rząd Tuska jest poniżej standardu republik bananowych

Marcin Rogacewicz o trudnej relacji z mamą. „Uległem manipulacji” – wyznał na wizji

Joanna Mucha już nie wierzy w Donalda Tuska. Nie wyklucza też, aby zastąpić Hołownię

Najnowsze

Jakie piosenki w uśmiechniętej Polsce Donalda Tuska powinni śpiewać kibice?

historyczna anomalia

Estonia zlikwiduje historyczną anomalię. 800 m "z Rosją"

Donald Trump

Koniec z ideologią „woke”. Trump zapowiada reformę uczelni

chatGPT wykrył groźby

13-latek z Florydy aresztowany po pytaniu ChatGPT

Katastrofa w kopalni złota w Wenezueli. Nie żyje co najmniej 14 osób

Columbus Day is back

Trump przywraca 30 pomników zniszczonych przez Black Lives Matter

Syryjczyk, lat 14, 200 przestępstw

Niemcy: 14-letni Syryjczyk zatrzymany za ponad 200 przestępstw!

Potężna inwestycja. Tarcza antydronowa na mundial 2026