Nie tylko ludzie cierpią na tej wojnie: zwierzęta dotyka ten los

Wojna w Ukrainie, choć niszczycielska dla ludzi, ma także głęboki wpływ na świat zwierząt. Nowy dokument filmowy "Wojna oczami zwierząt" oraz przełomowe badania naukowe, opierające się na analizie dźwięków, ujawniają zarówno dramatyczne konsekwencje, jak i zaskakujące efekty konfliktu na dziką faunę kraju.
Film "Wojna oczami zwierząt", którego światowa premiera odbyła się na Festiwalu Filmowym Tribeca w Nowym Jorku w 2025 roku,przedstawia rosyjską inwazję na Ukrainę z perspektywy zwierząt, ukazując doświadczenia różnych gatunków, w tym krowy, zająca i wilka. Ten poruszający dokum ent opiera się na innowacyjnych badaniach prof. Janine Natalyi Clark z Uniwersytetu w Birmingham, specjalistki w dziedzinie sprawiedliwości przejściowej i międzynarodowego prawa karnego.
Profesor Clark wykorzystała dźwięk jako klucz do zrozumienia wpływu konfliktu na środowisko i jego mieszkańców. Chociaż idea, że dźwięk może dostarczyć informacji ekologicznych, nie jest nowa – badania od dawna pokazują, jak odgłosy roślin i zwierząt mogą opowiedzieć o zmianach w ich środowisku – to zastosowanie tej metody w kontekście wojny jest pionierskie.
W ramach swojego projektu badawczego Clark przeprowadziła wywiady z ponad 30 Ukraińcami, w tym botanikami, ornitologami, herpetologami (badającymi gady i płazy) oraz biologiem morskim. Poprosiła ich również o nagrywanie krótkich fragmentów lokalnych krajobrazów dźwiękowych.
Jeden z naukowców pracujących w Parku Narodowym Tuzliwskie Limany w obwodzie odeskim na południu Ukrainy zarejestrował drony Shahed przelatujące nad jego biurem. Wyjaśnił, że te "nienormalne" dźwięki mają ogromny wpływ na niektóre gatunki ptaków. Na przykład, w 2024 roku w Tuzliwskich Limanach znajdowała się duża kolonia flamingów, które zakładały tam gniazda. Niestety, hałas sprawił, że porzuciły one swoje lęgi, pozostawiając jaja bezbronne wobec drapieżników. W tamtym roku w kolonii flamingów nie wykluły się żadne pisklęta. Badania prowadzone w czasach pokoju już wcześniej wykazały, że drony mogą powodować znaczne niepowodzenia w rozrodzie u niektórych ptaków.
Tymczasem herpetolog podzielił się nagraniem ropuch paskówek (Epidalea calamita) i rzekotek drzewnych (Hyla arborea), które wykonał w obwodzie wołyńskim na północy Ukrainy rok przed rozpoczęciem inwazji na pełną skalę w 2022 roku. Chciał w ten sposób przekazać, że być może nigdy więcej nie usłyszy tego "chóru płazów". Obszar ten znajduje się blisko granicy z Białorusią i nie jest jasne, jaki wpływ na lokalne życie zwierzęce i roślinne miała budowa ukraińskich fortyfikacji obronnych.
Clark zapytała również swoich rozmówców, czy wojna w jakikolwiek sposób pomogła naturze. W odpowiedzi często wspominali o zmniejszeniu presji antropogenicznych (spowodowanych przez człowieka) na środowisko. Przykładem jest zakaz polowań, wprowadzony po raz pierwszy na początku wojny na wschodzie Ukrainy w 2014 roku.
Jeden z ankietowanych nagrał letnią łąkę nocą w obwodzie kijowskim i uchwycił odległy dźwięk "śpiewającego" lisa. Zakaz polowań pozwolił lisom na prosperowanie. Inna osoba nagrała dźwięki w pobliżu Rezerwatu Przyrody Kaniów w centralnej Ukrainie. Obok śpiewu ptaków słychać odgłosy jeleni, kolejnego gatunku, który skorzystał na zakazie polowań.
Strefa Wykluczenia w Czarnobylu (SWCz), utworzona w wyniku katastrofy nuklearnej w 1986 roku, jest często cytowana jako przykład zdolności natury do regeneracji. Jeden z ornitologów, z którymi przeprowadziła wywiad Clark, nagrał śpiew ptaków wewnątrz SWCz na północy Ukrainy.
Inny przykład regeneracji dotyczy zniszczenia tamy w Kachowce w czerwcu 2023 roku. Kiedy rosyjscy agresorzy zniszczyli tamę, woda wypłynęła z zbiornika Kachowskiego, pozostawiając go suchym. Dziś na miejscu byłego zbiornika rośnie młody las wierzbowy.
Aby podkreślić odporność natury, jeden z ankietowanych ekspertów stworzył nagranie audio z Rezerwatu Przyrody Step Jelanecki w obwodzie mikołajewskim na południu Ukrainy. Na tle akustycznym podmuchów wiatru wiejących przez łąki słychać powtarzające się krzyki bażanta. Te dźwięki dzikiego stepu budzącego się do życia wczesną wiosną są również, jak podkreślił rozmówca, dźwiękami natury, która toczy swoje życie.
Śpiew ptaków jest wyraźnie słyszalny w nagraniu wykonanym przez żołnierzy w pobliżu linii frontu w obwodzie charkowskim. Podobnie, ptaki nadal śpiewały nad okopami podczas I wojny światowej. Niektórzy rozmówcy podkreślali również, że niektóre gatunki ptaków, w tym kormorany, czaple i bociany białe, przystosowały się do dźwięków wojny, stając się na nie mniej wrażliwe.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze

Nowy brytyjski myśliwiec z potężnym zasięgiem. Jakie może mieć osiągi?

Nie żyje Al Waleed, nazywany „Śpiącym Księciem”. Zmarł w wieku 35 lat

"Jeśli ktoś chce sparaliżować...". Ziobro ostro o działaniach ekipy Tuska. WIDEO
