Nowy sezon „Wiedźmina”, „to wielkie wydarzenie kulturalne”. - Rzadko się zdarza, żeby serial, który bazuje na polskiej książce, robił taką furorę na świecie – powiedział premier Mateusz Morawiecki w swoim podkaście. Podkreślił przy tym, że siła opowieści Andrzeja Sapkowskiego leży w jej uniwersalności.
Od piątku na platformie Netflix dostępny jest drugi sezon serialu „Wiedźmin” opartego na sadze napisanej przez Andrzeja Sapkowskiego. Pierwszy sezon serialu cieszył się ogromną popularnością, a książki polskiego pisarza przez kilka tygodni znajdowały się na szczycie list międzynarodowych bestsellerów. Premiera drugiego sezonu oczekiwana była przez widzów na całym świecie.
W swoim cotygodniowym podcaście nawiązał do niej premier Mateusz Morawiecki, oceniając, że jest to „wielkie wydarzenie kulturalne”. - Rzadko się zdarza, żeby film czy serial, który bazuje na polskiej książce, robił taką furorę na świecie — wskazał premier.
Podkreślił, że jest świadomy, iż pomostem między książką a serialem była jeszcze gra komputerowa. - Ponad 50 mln sprzedanych egzemplarzy wszystkich serii „Wiedźmina” mówi samo za siebie — to dziś jedna z najpopularniejszych gier na świecie, a przy okazji pokazuje, jak wielki potencjał mają polscy twórcy, tym bardziej że ich gry w przeważającej mierze są sprzedawane za granicą — powiedział.
Czytaj: Morawiecki: UE powinna wspierać niezależność i bezpieczeństwo swoich wschodnich sąsiadów
Jak dodał, mówiąc o tym temacie, nie sposób nie wspomnieć o producencie serialu Tomaszu Bagińskim. - Właśnie dzięki takim osobom nasza kultura zatacza coraz szersze kręgi. Krok po kroku „Wiedźmin” zyskiwał sobie przyczółki ambasadorów w wielkim świecie, aż w końcu znalazł się w orbicie zainteresowań Netfliksa. A bądźmy szczerzy — gdzie dziś bije serce globalnej popkultury? No właśnie na Netfliksie albo w studiu Marvela — podkreślił Morawiecki.
- „Wiedźmin” z jednej strony to jest zabawa, w której Andrzej Sapkowski wykorzystuje motywy z bajek ludowych z naszego regionu. Ale druga mocna strona „Wiedźmina”, jak sądzę, polega na tym, że to jest po prostu opowieść uniwersalna. Niezależnie od tego, skąd podchodzimy, wszyscy jesteśmy ludźmi, którzy tak naprawdę szukają miłości, szczęścia, spełnienia i przygody — stwierdził premier.