Zbyt katoliccy, zbyt drobnomieszczańscy, obrzydliwi i… zbyt francuscy – z taką reakcją spotkała się wygrana rodziny Lefevre’ów we francuskim „Mam Talent”. Katolicka rodzina podbiła serca widzów i jury wykonaniem utworów religijnych. Niestety, na Lefevre’ów wylała się również fala hejtu.
Polifoniczny, rodzinny chór wykonujący muzykę sakralną pochodzi z wersalu. Jest to katolicka, biała rodzina wielodzietna. Rodzice i szóstka dzieci poruszyli swoim wykonaniem muzyki religijnej jurorów i widzów, jednak nie brakowało także internetowych hejterów i trolli.
Część krytyków określiła Lefevre’ów mianem „burżuazyjnej rodziny”, ich zwycięstwo nazwała „haniebnym” przejawem „jawnego nacjonalizmu” - wszystko dlatego, że rodzina była dla niektórych zbyt… francuska.
Podobne sytuacje zdarzały się w Polsce - tyle że bardziej ze strony jurorów niż publiczności. Wystarczy wspomnieć polsatowski show "Must Be The Music", gdzie młody chłopak, Piotr Wolwowicz zaśpiewał patriotyczną piosenkę Andrzeja Rosiewicza. Został wyśmiany przez jury, na czele z Elżbietą Zapendowską, która stwierdziła, że to "coś okropnego" i "jakieś takie bogoojczyźniane patriotyzmy". Wolwowicz spotkał się za to z podziwem i uznaniem internautów.