Kopalnia w Turowie. Rozpoczął się protest pracowników
Na drodze transgranicznej pomiędzy Czechami i Niemcami rozpoczął się kilkugodzinny protest pracowników kopani i elektrowni Turów. Kilkadziesiąt oflagowanych samochodów jeździ pomiędzy dwoma rondami, spowalniając ruch na tej tranzytowej trasie. Auta mają flagi Polski, kopalni Turów i plakaty z napisem „Ręce precz od Turowa".
W miejscowości Sieniawka na transie transgranicznej łączącej dwie strony granicy Polski z Czechami i Niemcami o 14:00 rozpoczął się protest pracowników kopalni i elektrowni Turów.
Andrzej Staszewski ze związku zawodowego pracowników elektrowni Turów powiedział przyznał, że to już drugi taki protest pracowników. Dodał, że będą oni ponownie protestować jutro. Tym razem przed przedstawicielstwem Komisji Europejskiej we Wrocławiu.
- Spontanicznie na tej drodze protestowaliśmy już w piątek, zaraz po informacji o decyzji TSUE. Dzisiejszy protest jest już większy i zaplanowany. Natomiast jutro pojawimy się, także z workami węgla brunatnego pod siedzibą Komisji Europejskiej we Wrocławiu. Tam też chcemy zaprotestować przeciwko próbie zamknięcia naszej kopalni - zaznaczył Andrzej Staszewski.
#Turów Protest Ręce precz od Turowa - pracownicy kopalni i związkowcy blokują dróg do Czech. Jak mówią liczy się dla nich tylko wycofanie skargi z TSUE @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/Mj8LfEoXx1
— Grazyna Wiatr (@grazwiatr) May 25, 2021
W ubiegły piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów. Wszystko do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie, czyli wydania wyroku.
Według Czech kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych.
Piotr Müller, który jest rzecznikiem rządu przyznał, że negocjacje się kończą. Dodał, że finalizowanie umowy jest warunkiem wycofania skargi do TSUE.
- Negocjacje ze stroną czeską ws. kopalni Turów w tej chwili się kończą; w poniedziałek nastąpiło przyjęcie wytycznych do umowy, która ma zostać podpisana pomiędzy polskim a czeskim rządem - powiedział.
Jacek Sasin, który jest wicepremierem i ministrem aktywów państwowych podkreślił, że Polska jest na dobrej drodze, by proces porozumienia z Czechami w sprawie kopalni w Turowie doprowadzić do końca.
- Mamy nadzieję, że proces porozumienia uda się doprowadzić do końca. On jeszcze nie jest dzisiaj sfinalizowany, ale jesteśmy na dobrej drodze, aby to porozumienie osiągnąć i ten spór zakończyć - powiedział.