Kiszczak o morderstwie ks. Popiełuszki: Przeżyłem to bardzo ciężko

Artykuł
TELEWIZJA REPUBLIKA

Instytut Pamięci Narodowej ujawnił dziś kolejną część dokumentów zabezpieczonych w domu wdowy po gen. Kiszczaku. Wśród nich znalazł się list Kiszczaka dotyczący zabójstwa ks. Popiełuszki do nieznanego adresata.

"Istotnie, zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki przeżyłem bardzo ciężko i nadal przeżywam, bo przecież dokonali tego moi podwładni. Odrzucam Pańskie sugestie idące po linii obrony, jaką przyjęli zabójcy - że księdza porwano z nadgorliwości, że intencją było nastraszenie, a nie zabicie. Przeczą temu fakty, które Pan doskonale zna" – czytamy w liście Kiszczaka.

 

 

We fragmencie listu opublikowanym przez dziennikarzy Radia ZET, Kiszczak dokładnie opisuje przebieg zaplanowanego zabójstwa Popiełuszki.

13 X 1984 r. zabójcy rzucają dużym kamieniem w samochód księdza jadący z wielką szybkością, co mogło zakończyć się śmiercią, planują wyrzucenie go z pociągu. Od kilku dni gromadzili sznury, kije, worki, kamienie (…)” – pisał Kiszczak.

 

Na Twitterze Ziemowit Kossakowski opublikował także fragmenty notatki gen. Kiszczaka dotyczącej Grzegorza Piotrowskiego, mordercy ks. Popiełuszki. „(...)Nie wszyscy chcieli tego samego, czego dramatycznego dowodem była śmierć Popiełuszki. W ogólnej opinii zbrodnia ta wymierzona była w ekipę Jaruzelskiego. Trup Popiełuszki miał przygnieść do ziemi wszelki kompromis. Po latach, gdy odwaga wyraźnie staniała, nie brakuje wyznawców teorii, że Jaruzelski i jego ludzie nie byli pośrednimi ofiarami tej zbrodni, co, kto wie, czy nie jej animatorami. Teorie te głoszą jednak ludzie całkowicie niewiarygodni, lub janczarzy z IPN (...)” – brzmi fragment notatki.

 

 

Dokumenty pochodzące z domu wdowy po gen. Kiszczaku dostępne są od godziny 9.00 w czytelni IPN. Na udostępnione dziennikarzom i historykom materiały składają się m.in kolorowe kserokopie zdjęć i maszynopisy. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: Radio ZET, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy