Nigdy nie brałem udziału w procederze stręczycielstwa i nie czerpałem z niego korzyści – napisał w swoim oświadczeniu Tomasz Kaczmarek. Poseł PiS tym samym stanowczo zaprzeczył sugestiom tygodnika „Wprost”, wedle których do niedawna miał on kontakty z osobami powiązanymi z warszawskimi agencjami towarzyskimi.
W oświadczeniu przesłanym portalowi niezależna.pl czytamy: „W nawiązaniu do artykułu „Niebezpieczne kontakty Agenta Tomka” opublikowanego w najnowszym numerze tygodnika „Wprost” oświadczam, iż wbrew sugestiom w nim zawartym nigdy nie brałem udziału w procederze stręczycielstwa. Nigdy również nie czerpałem z niego żadnych korzyści. Mój jedyny kontakt z tym procederem polegał na tym, że jako funkcjonariusz Policji oraz CBA zajmowałem się jego zwalczaniem”.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Dług publiczny Polski gwałtownie wzrośnie: rząd przyznaje, że przekroczy 60 proc. PKB już w 2026 roku