Kaczmarek do męża partnerki: Nie jesteśmy ludźmi, którzy są grzecznymi chłopcami

Artykuł
Telewizja Republika

"Wprost" ujawnił fragmenty rozmowy z mężem partnerki posła Tomasza Kaczmarka, który został wczoraj zawieszony w prawach członka klubu PiS. Były agent CBA był wulgarny, groził i straszył kolegami.

Nagrania ujawnione przez "Wprost", zarejestrowały rozmowę Kaczmarka z Arkadiuszem Sztylcem, która miała się odbyć w czerwcu w olsztyńskim pensjonacie "Jacek". Sztylc wybrał się tam, żeby porozmawiać z Kaczmarkiem, ktrógo podejrzewał o romans ze swoją żoną. Jak się okazało podejrzenia były słuszne, gdyż całkiem niedawno były agent CBA pokazał światu swoją obecną partnerkę, którą jest właśnie Katarzyna Sztylc.

- Bądź w tym wszystkim cholernie rozsądny. (…) Jak zrobisz jakieś głupoty, żebyś nie dostał, że tak powiem, piłkę zwrotną. Bo ja i moi przyjaciele nie jesteśmy ludźmi, którzy są grzecznymi chłopcami - mówił podczas kilkudziesięciominutowej rozmowy Kaczmarek. Zaznaczył, że ceni Katarzynę Sztylc za jej „dryg polityczny”. - Mam kolejnego partnera do współpracy, do robienia rzeczy, które my uważamy, że są dobre dla Polski. Nie wchodzę w żadne relacje typu love me tender, love me sweet, kochanie i tak dalej - zapewniał Arkadiusza Sztylca Kaczmarek.

Następnego dnia, w tym samym pensjonacie odbywała się impreza imieninowa posłanki Iwony Arent, na której bawili się zarówno Sztylc, Kaczmarek, jak i inni działacze PiS.

Według pisma rozwodowego Sztylca, poseł Kaczmarek był wówczas szczególnie zdenerwowany i groził mu. - Za trzy sekundy wstanę i cię najebię. Jedź do domu, bo ja się napierdoliłem i mówię ci to szczerze: za trzy sekundy wstanę i cię najebię (…). Spierdalaj - miał powiedzieć do niego Kaczmarek.

Źródło: "Wprost"

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy