KP wyłoniła kandydata na RPO. Został nim Sławomir Patyra
Sławomir Patyra będzie wspólnym kandydatem Koalicji Polskiej - PSL i Koalicji Obywatelskiej na Rzecznika Praw Obywatelskich - poinformowali w środę politycy obu ugrupowań. Polki i Polacy zasługują na RPO w pełni obiektywnego i niezależnego, a taką gwarancję daje osoba prof. Patyry - mówili.
O tym, że dr hab. nauk prawnych, profesor UMCS Sławomir Patyra będzie kandydatem na RPO Koalicji Polskiej -PSL i KO poinformowali w środę na konferencji prasowej posłowie obu ugrupowań: Krzysztof Paszyk (KP-PSL) oraz Robert Kropiwnicki (KO).
Paszyk podkreślił, że klub KP-PSL odbył w środę z profesorem Patyrą "bardzo dobre, merytoryczne spotkanie".
- I muszę powiedzieć, że zgadzają się nasze wizje co do tego, jak powinien funkcjonować urząd Rzecznika Praw Obywatelskich oraz jaki styl sprawowania powinien cechować RPO - podkreślił poseł KP-PSL.
Jak mówił, "zgadzamy się również co do jednoznacznie krytycznej oceny tego, w jaki sposób dzisiaj obecna władza demontuje instytucje demokratycznego państwa prawnego".
- W jak negatywnym dzisiaj świetle wygląda funkcjonowanie państwa, jak to państwo zmierza w stronę kraju autorytarnego - podkreślił Paszyk.
- Jak również zgadzamy się wspólnie z panem profesorem, że przyszły Rzecznik Praw Obywatelskich nie może być funkcjonariuszem partyjnym - dodał poseł KP-PSL.
Według niego, "Polki i Polacy zasługują na Rzecznika Praw Obywatelskich w pełni obiektywnego i niezależnego".
- A taką gwarancję daje osoba pana profesora Sławomira Patyry - ocenił Paszyk.
Poseł Robert Kropiwnicki (KO) zaznaczył, że bardzo cieszy się, że wspólnie dwa kluby przedstawiają kandydaturę "jednego z najlepszych współczesnych, polskich konstytucjonalistów Sławomira Patyrę". "Który zgodził się kandydować na funkcję RPO, bo to jest gwarancja tego, że konstytucja będzie mówiła swoim głosem, nie głosem polityków, nie głosem władzy, a głosem własnym stanowionym przez ustrojodawcę" - powiedział poseł KO.
Sam kandydat przedstawił się w kilkuminutowym wystąpieniu. Podkreślał, że jest specjalistą prawa konstytucyjnego, że pracuje na Uniwersytecie Marii Curie - Skłodowskiej w Lublinie.
Zaznaczył, że zgodził się na kandydowanie, bo rozumie misję RPO jako "pilnowanie tego, aby ta najważniejsza idea państwa prawnego miała pierwszeństwo stosowania przed innymi normami, również politycznymi".
Przestrzegał przed "bardzo niebezpiecznym zjawiskiem, jakim jes ufikcyjnienie konstytucyjnego statusu jednostki". "Mam pewność co do tego, jak powinien w Polsce funkcjonować Rzecznik Praw Obywatelskich" - zaznaczył.
- W mojej ocenie Rzecznik Praw Obywatelskich powinien spełniać przede wszystkim trzy przesłanki: posiadać przygotowanie merytoryczne, być apolityczny (...) i wreszcie powinien być wrażliwy społecznie - powiedział dr Patyra.
Zadeklarował, że chce korzystać z tradycji wszystkich dotychczasowych rzeczników, a zwłaszcza Adama Bodnara, który "swoją funkcje pełni w sposób doskonały".
Robert Kropiwnicki powiedział, że KO liczy, że klub Lewicy także poprze kandydaturę Sławomira Patyry.
- Mają jeszcze czas, mam nadzieję że wsłuchają się w argumenty i będą popierać tą świetną kandydaturę - powiedział.
Klub Lewicy najprawdopodobniej jednak zgłosi kandydaturę Piotra Ikonowicza, choć nie jest wykluczone, że KO, KP i Lewica będą głosować zarówno na Patyrę, jak i na Ikonowicza. Klub Koalicji Polskiej rozważał zresztą wystawienie własnego kandydata - prof. Piotra Chmielnickiego, ale w końcu w czwartek zdecydował się poprzeć kandydata KO.
Patyra pytany, czy nie uważa, że "kandyduje tylko po to, by kandydować", a nie ma realnych szans na wybór, zaznaczył, że każdy z trzech kandydatów - poseł Bartłomiej Wróblewski (kandydat PiS), Piotr Ikonowicz i on mają po ok. 33 proc. szans.
Kadencja RPO Adama Bodnara upłynęła we wrześniu ub. roku, ale ponieważ parlament nie zdołał wyłonić jego następcy, nadal pełni tę funkcję.
RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika, Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.
Parlament trzykrotnie próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni, nie uzyskała jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody.