- Umowa o ułatwieniach wizowych dla obywateli Rosji zostanie definitywnie zawieszona, przywileje się skończyły, wizy turystyczne nie będą wydawane w poprzedniej formule, praktycznie ich nie będzie - powiedział szef MSZ Zbigniew Rau po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Pradze.
We wtorek i środę ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej na nieformalnym spotkaniu w Pradze dyskutowali o ograniczeniach wizowych dla obywateli Rosji. Kraje bałtyckie, Polska i Finlandia opowiadały się za całkowitym zawieszeniem wydawania wiz obywatelom Rosji w UE. Z tą propozycją nie zgadzały się Niemcy, a także zależne od turystyki kraje Europy Południowej.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował w środę, że ministrowie spraw zagranicznych krajów UE na spotkaniu w Pradze zawarli polityczne porozumienie w sprawie zawieszenia umowy o uproszczonym wydawaniu wiz dla Rosjan. Już wcześniej UE zawiesiła część tej umowy z 2007 roku, która dotyczyła urzędników rządowych i biznesmenów; teraz ma zamrozić część dotyczącą turystów. Szefowie MSZ osiągnęli też polityczne porozumienie, zgodnie z którym paszporty wydane przez władze rosyjskie na okupowanych terytoriach Ukrainy nie będą uznawane.
Szef polskiego MSZ na briefingu prasowym wyraził zadowolenie z efektów rozmów w Pradze. "Mamy wspólne ustalenia Rady do Spraw Zagranicznych, które są tożsame ze stanowiskiem, które państwa bałtyckie, Finlandia i Polska wypracowały wczoraj (...). Wszystkie elementy wskazane przez nas wczoraj, dzisiaj zostały przyjęte" - powiedział Rau, wskazując, że umowa o ułatwieniach wizowych dla obywateli Federacji Rosyjskiej zostanie definitywnie zawieszona.
"Przywileje się skończyły", oświadczył Rau. Wyjaśnił, że opłata wizowa zostanie podwyższona z 35 do 80 euro, wydłuży się czas rozpatrywania wniosków wizowych, a także zwiększy się liczba wymaganych do tego dokumentów. "Faktycznie prowadzi to do sytuacji, kiedy - tak jak niektóre państwa już zdecydowały - faktycznie wizy turystyczne nie będą wydawane w poprzedniej formule. Praktycznie, statystycznie ich nie będzie. To wszystko dotyczy przyszłości" - mówił szef polskiej dyplomacji w czeskiej Pradze.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.