Horała w Republice: prace nad CPK idą do przodu niesamowicie sprawnie [wideo]

Anna Zyzek 30-11-2022, 08:50
Artykuł
Telewizja Republika

CPK, czyli Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. Inwestycja ta nie do końca podoba się politykom opozycji, którzy przy każdej możliwej okazji, wypowiadają się o niej w sposób krytyczny? Dlaczego? Na ten temat red. Ilona Januszewska rozmawiała z pełnomocnikiem rządu ds. CPK - Marcinem Horałą na antenie naszej stacji. Wiceminister funduszy i polityki regionalnej był gościem programu "Polska na dzień dobry".

"CPK idzie do przodu w tempie tak szybkim, że jest ono bliskie rekordowemu. W przyszłym roku rozpoczynamy prace budowlane", przyznał Horała. 

Na stwierdzenie, iż opozycja mówi, że pieniądze są wypłacane, wypłaty są pobierane, a łopata nie została nawet wbita, wiceszef MFiPR odparł: "Wszystko byłoby prawdziwe, gdyby nie "nawet", które sugeruje, że coś tu jest nie tak. Przygotowanie odcinka krajowej autostrady, to jest minimum 10 lat od decyzji do uruchomienia budowy. W trybie nadzwyczajnym. W zwykłym - jest to jeszcze trochę dłużej. Wszystkie terminy są dotrzymane. Na to wszystko składa się około z 30 projektów inwestycyjnych. Realizacja tego wszystkiego po prostu trwa".

Jak wspomniał pełnomocnik rządu ds. CPK, niezwykle ważną rolę odgrywa tu również wymiar bezpieczeństwa, gdyż dysponowanie tego typu portem wiąże się z przyspieszoną realizacją przerzutu amunicji do Polski - w razie potrzeby. 

Opozycja często krytykuje ten pomysł, o czym świadczy chociażby list byłych ministrów infrastruktury do premiera. Horała przyznał, iż dwukrotnie zapraszał właśnie tych polityków na debatę nad tym tematem. Żaden z nich się nie pojawił - ani razu. 

"Ci ministrowie chcieli debatować nad tym, czy CPK jest potrzebne. Dlatego ich zaprosiliśmy. Miało być ich 9, nie było nikogo. Ja czuję się silny, mam siłę argumentów. Ja przyszedłem, a kto się bał - mówi samo za siebie", skomentował polityk.

Zapytany o to, co się stanie z projektem, w sytuacji, gdyby za rok władzę przejęła opozycja, Marcin Horała odpowiedział: "Tego nie wiemy. Często mam zadane podobne pytanie. Postaramy się zaawansować projekt na tyle, żeby było to trudne do wycofania. Można tam wprowadzić jakieś inne zasady, ale przecież to wszystko jest w interesie Polaków".

Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy! 

Źródło: Telewizja Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy