Na warszawskim Żoliborzu rozpoczęły się kilkudniowe uroczystości upamiętniające 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
To właśnie w tej dzielnicy 1 sierpnia 1944 roku, jeszcze przed godziną "W", około 13.30 rozpoczęły się powstańcze walki. W poniedziałek przy pomniku żołnierzy "Żywiciela" weterani, przedstawiciele Sejmu i Senatu, władze Warszawy i dzielnicy Żoliborz, a także harcerze i mieszkańcy złożyli wieńce i modlili się w intencji ofiar.
Uczestniczący w uroczystościach powstaniec i dowódca drużyny w zgrupowaniu "Żmija" Armii Krajowej, Wacław Gluth - Nowowiejski nie krył emocji towarzyszących wspomnieniom sprzed lat. - Pamiętam dobrze niepokój jak zdążyć przed 17.00. I zaskoczenie na widok zaledwie kilkunastu chłopców zgromadzonych w melinie. Taką garstką, to my wojny nie wygramy - wspominał powstaniec, dodając, że w pobliżu było wówczas słychać odgłosy wybuchu granatu, strzały z broni maszynowej i krzyki ludzi.
Powstanie warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Trwało 63 dni.