Przejdź do treści
W Republice Andrzej Gajcy zaprasza na program "Pierwsza rozmowa polityczna dnia". W czwartek, o godz. 6.50, gościem Republiki będzie Leszek Miller, były premier RP
22:40 46,6 proc. badanych uważa, że dwukadencyjność sprawowania funkcji wójta, burmistrza i prezydenta miasta powinna pozostać - wynika z sondażu IBRiS dla Rzeczpospolitej. 38,1 proc. badanych uważa inaczej
20:02 Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas oświadczyła, że UE nałoży na Białoruś kolejne sankcje, jeśli ta nie zaprzestanie „hybrydowych działań” wobec Litwy. Chodzi o wtargnięcia balonów w litewską przestrzeń powietrzną
19:40 Nowy ambasador USA w Polsce Thomas Rose przybył do Warszawy. "Jestem przeszczęśliwy, że jestem w Polsce i nie mogę się doczekać, aby Was poznać już wkrótce" – powiedział w mediach społecznościowych
18:40 Haiti: Dwadzieścia pięć osób poniosło śmierć na skutek podtopień spowodowanych huraganem Melissa
18:02 SPORT: Prezes PKOl Radosław Piesiewicz zapowiedział, że podczas przyszłorocznych zimowych Igrzysk Olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo, Komitet zorganizuje Dom Polski. Impreza rozpocznie się za 100 dni
17:40 Poseł Joanna Mucha poinformowała, że zamierza ubiegać się o funkcję przewodniczącej Polski 2050. Wybory partyjne odbędą się w styczniu
16:44 Haiti: co najmniej dziesięć osób poniosło śmierć na Haiti na skutek podtopień spowodowanych huraganem Melissa, który od kilku dni nęka Karaiby
15:22 Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił w środę wyrok w sprawie śmiertelnego postrzelenia mężczyzny przez policjanta w Koninie w listopadzie 2019 r. Proces będzie się toczył od nowa w Kaliszu
15:02 Dwaj kierowcy autobusów miejskich ujęli pijanego kierowcę jadącego al. Hallera w Gdańsku. 48-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Oświęcimiu zaprasza na otwarte spotkanie z posłem Rafałem Bochenkiem i posłem Janem Kanthakiem. Miejska Biblioteka Publiczna w Oświęcimiu, 30 października (czwartek). Godz. 17.00
Wydarzenie Zapraszamy na spotkanie otwarte z europosłem Patrykiem Jakim w Gliwicach - czwartek, 30 października, godz. 18:00, Hotel Malinowski, ul. Portowa 4
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Warszawie zaprasza na spotkanie autorskie z red. Bronisławem Wildsteinem oraz prezentacja książki pt."Opowieść Idioty Czy Ład Naturalny", 30 października, g. 18, ul. Marszałkowska 7, wejście od ul. E.Zoli, Warszawa
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Ostródzie zaprasza na spotkanie z szefem Gabinetu Prezydenta Karola Nawrockiego, ministrem Pawłem Szefernakerem oraz posłem Andrzejem Śliwką. 3 listopada, godz. 17.00, Ostróda, ul. B. Prusa 2, w Dom Restauracyjny "U Wokulskiego"
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Radomiu zaprasza na spotkanie otwarte z Robertem Bąkiewiczem. 4 listopada godz. 18.00, Cech Rzemiosł Różnych, ul. Jana Kilińskiego 15-17 Radom
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Puławy zaprasza na spotkanie otwarte z Adamem Borowskim. 5 listopada, g. 17:00, Puławy, Hotel Olimpic, ul. Hauke-Bosaka (przy stadionie)
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Głogowie zaprasza na spotkanie autorskie z prof. Janem Majchrowskim. 7 listopada, godz. 17:00 sala przy Kościele św. Klemensa, ul. Sikorskiego 23
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej w Gdyni zaprasza na spotkanie z Jackiem Wroną, działaczem Ruchu Obrony Granic. 16 listopada, g. 17:30. Cech Rzemiosła i Przedsiębiorczości, ul. 10 Lutego 33
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Prezes NBP prof. Adam Glapiński: zasoby złota stanowią 25 proc. wszystkich rezerw NBP, przekraczają 520 ton i są warte ok. 240 mld zł. Polacy mają coraz więcej złota dzięki przemyślanej strategii realizowanej przez niezależny bank centralny.

Tzw. „katastrofa wrześniowa” – czyli czy warto walczyć?

Źródło: wikipedia/domena publiczna

Ponieważ w związku z kolejnymi obchodami września 1939 czy nawołującymi do rzekomego „rozsądku” i „racjonalnego myślenia” artykułami czy całymi książkami myślenia nadal słyszymy i czytamy o rzekomej „nieuniknionej wrześniowej klęsce”, pozwoliłem sobie zebrać i przedstawić w niniejszym opracowaniu garść cytatów, analiz i opinii zarówno polskich, jak i rosyjskich oraz niemieckich na temat zasadności polskiej obrony w 1939 roku – pisze w swoim tekście Michał Orzechowski.

Silna jest w Polsce tradycja – tradycja ośmieszania i opluwania polskiej historii, niesławna tradycja pomniejszania zasług i drwienia z działań naszych przodków. Tradycja ta, czy może raczej przemyślana polityka, ciągnąca się jeszcze od rozbiorów, od Rosji, Prus i Austrii, którzy potrzebowali propagandowego usprawiedliwienia do zaborów i eksploatacji Polski, poprzez działania propagandowe Narodowo-Socjalistycznych Niemiec Hitlera i Rosji Sowieckiej Stalina, aż po naszych rodzimych tzw. Demistyfikatorów – polskich komunistów, ale także co poniektórych obecnych w polskim życiu kulturalnym narodowych demokratów, którzy dla zohydzenia polskiej opinii publicznej przedstawiali rządy Piłsudskiego i Sanacji oraz tradycji powstańczej, do których się ci odwoływali, jako ciąg „głupot” i „awanturnictwa”.

Ponieważ w związku z kolejnymi obchodami września 1939 czy nawołującymi do rzekomego „rozsądku” i „racjonalnego myślenia” artykułami czy całymi książkami myślenia nadal słyszymy i czytamy o rzekomej „nieuniknionej wrześniowej klęsce”, pozwoliłem sobie zebrać i przedstawić w niniejszym opracowaniu garść cytatów, analiz i opinii zarówno polskich, jak i rosyjskich oraz niemieckich na temat zasadności polskiej obrony w 1939 roku.

Od siebie, oprócz śródtytułów, kilku zdań niezębnych wyjaśnień oraz zakończenia, pozwolę sobie rozpocząć od krótkiej syntezy tego opracowania w 3 punktach:

1. II Wojna Światowa była NIEUNIKNIONA, bo chcieli jej zarówno Hitler, jak i Stalin, i była zupełnie niezależna od woli Polaków czy polskich władz, które zrobiły w tej beznadziejnej sytuacji jedyna logiczną rzecz – WALCZYŁY;

2. z przedstawionych analiz i cytatów wynika, że gdyby nie zdradziecki atak Sowietów 17 września, Polska mogła długo bronić się we wschodniej części kraju, korzystając m.in. z tzw. Przedmościa Rumuńskiego, co BYĆ MOŻE zmusiłoby Francję i Anglię do pomocy, tak jak w Wojnie Zimowej 1939-40 w Finlandii;

3. ponieważ w wyniku wojny z Polską w 1939 r. straty Niemców wyniosły ok. 50 tys. ludzi oraz 1/4 do 1/3 samolotów i czołgów, zmusiło to Hitlera do przełożenia ataku na Francję na 1940 rok, co dało Anglii czas na przygotowanie obrony, a w rezultacie zwycięstwo.

Warto walczyć.

CZY POLSKA MOGŁA UNIKNĄĆ WOJNY?

Podczas gdy Burckhard* bawił u Hitlera, hrabia Ciano spotkał się w Salzburgu z Ribbentropem.

Czego tak naprawdę chcecie: Gdańska czy Korytarza? – zapytał swojego niemieckiego odpowiednika Włoch. Szczera odpowiedź zaskoczyła go.

Teraz to już nie o to chodzi – odparł Ribbentrop. – Chcemy wojny.

Następnego dnia Ciano pojechał do Berchtesgaden, gdzie zastał Fuhrera nad mapami. Uczynił aluzję do niebezpieczeństw wojny, szybko jednak został usadzony.

Jest Pan południowcem – powiedział mu Hitler – i nigdy nie zrozumie Pan, jak bardzo mi, jako Niemcowi, potrzebne jest drewno z polskich lasów”.

Pamiętnik Ciano nie pozostawia wątpliwości, „zdecydował się uderzyć uderzy.

Norman Davies, Zaginione królestwa,wyd. ZNAK, str.365,

(za - Galeazzo Ciano, Pamiętniki1939-1943, Warszawa 1949, s. 122).

*doktor Carl Burckardt, komisarz Ligi Narodów (przyp. autor)

CZY BYŁA INNA DROGA ROSJI SOWIECKIEJ DO EUROPY?

Sowiecka władza intensywnie przygotowywała się do wojny ofensywnej przeciwko Zachodowi, a w pierwszym rzędzie przeciwko Polsce.
(str. 233)

Polska czyli przeszkoda – Wola posiadania wspólnej granicy z Niemcami od początku definiowała sowiecką politykę wobec Polski w okresie międzywojennym, ponieważ w wyniku odrodzenia państwa polskiego zniknęła przedwojenna granica niemiecko-rosyjska, a tym samym zablokowana została przed bolszewicką rewolucją droga do serca Europy, czyli właśnie do Niemiec. Co gorsza, Polska szybko okazała się nadzwyczaj odporna na komunistyczną ideologię. Partie i ugrupowania komunistyczne odgrywały w niej podrzędną rolę. Odrodzona Polska popierała przede wszystkim Francję, głównego wroga Niemiec i kontynentalna potęgę powojennej Europy.
(str. 21)

Bogdan Musiał, Na Zachód po trupie Polski, wyd. Pruszyński, Warszawa 2009.

CZY FRANCJA BYŁA NIEPRZYGOTOWANA DO WOJNY?

Richard Overy, brytyjski historyk, autor m.in. Wojna powietrzna 1939-1945Krew na śniegu. Rosja II wojnie światowej, Dyktatorzy.Hitler Stalin, w książce 1939 nad przepaścią (Wydawnictwo WAB 2009) tak opisuje opinie francuskich przywódców politycznych i wojskowych w 1939 r. nt gotowości Francji do wojny:

Podczas zebrania Narodowej Rady Obrony, zwołanego 23 sierpnia, po uzyskaniu pierwszych wieści o porozumieniu między III Rzeszą a ZSRR, Daladier zapytał dowódców trzech rodzajów broni, czy Francja może obecnie myśleć o wojnie. Ku niezadowoleniu Bonneta [minister spraw zagranicznych] dowódcy sił wojskowych i marynarki wojennej potwierdzili, że siła militarna Republiki i stopień jej przygotowań odpowiadają wymogom wojny. Minister lotnictwa dodał, że choć siły powietrzne Francji ustępują niemieckim, to pozwalają na skuteczną akcję zbrojną – aczkolwiek głównodowodzący francuskiego lotnictwa nie był już takim entuzjastą.
(str. 41)

5 września, Robin Hankey, sfrustrowany urzędnik ambasady brytyjskiej w Warszawie, napisał pełen goryczy list do swego ojca, byłego sekretarza gabinetu, który teraz został ministrem bez teki w rządzie wojennym Chamberlaina:

Dajemy Szwabom czas, żeby się nachapali. Polacy walczą dzielnie, ale sami nie poradzą sobie tymi 
Hunami. Najwyższczas, byśmy zaczęli niszczyć niemieckie fabryki. Nie czas na skrupuły. Oni bombardują 
otwarte miasta całej Polsce.Musimy ruszyć na Niemców, zanim front wschodni się załamie.
(str. 140-141)

Czy 17. września armia polska leżała już na łopatkach?

Mówi się że to był nóż w plecy. Ta metafora jest o tyle nietrafna, iż zakłada że zaatakowany miał jeszcze szanse na zwycięstwo w walce z tym przeciwnikiem, z którym mierzył się twarzą w twarz. Tak nie było. 17 września armia polska leżała już na łopatkach.

Czerwona noc, Jarosław Krawczyk, Gazeta Wyborcza - dodatek Polskie Państwo Podziemne 1939-1945 - Agresja Sowiecka 17 września 1939.

Ale nie wszystko poszło tak gładko, jak się teraz przedstawia. Nie wypadało o tym mówić, ale niemiecki Blitzkrieg w Polsce załamał się. 15 września 1939 roku, w dwa tygodnie od rozpoczęcia drugiej wojny światowej, zdecydowanie spadła aktywność niemieckiego lotnictwa i zaczęło się masowe wstrzymywanie niemieckich czołgów i kolumn samochodowych.

W armii niemieckiej skończyła się benzyna. Wtargnięcie Armii Czerwonej do Polski 17 września - to pomocna dłoń wyciągnięta przez Stalina do swojego szalonego przyjaciela. Bez tego cały Blitzkrieg załamałby się już w trzecim tygodniu wojny.

Jeszcze zanim wyschła benzyna, Luftwaffe przydarzyła się inna wpadka: „W ciągu pierwszych 14 dni wojny z Polską niemieckie lotnictwo bombowe zużyło cały zapas bomb”.* Przygotowywali się do podboju Europy i świata, a bomby skończyły się już w Polsce! Oto jaki jest poziom planowania strategicznego. Oto ich przygotowanie do wojny światowej. Oto ich poziom pojmowania współczesnej strategii.

I niech nasi zasłużeni pamiętnikarze nie opowiadają, że Armia Czerwona wkroczyła do Polski z obawy, że armia niemiecka z marszu poszłaby na Moskwę. Hitler nie miał takich sił. Nawet gdyby ruszył na Moskwę w październiku 1939 roku, to z jego waleczną armią stałoby się dokładnie to samo, co w październiku 1941 roku: ugrzęzłaby w błocie. Armia Czerwona wkraczała do Polski bojąc się czego innego:żeby hitlerowski Blitzkrieg się nie załamał. A on tymczasem już wyhamowywał.

Oto obraz sytuacyjny: wszystkie czołgi samoloty stoją, samoloty nie latają. Armia niemiecka ma mnóstwo koni, ale to konie pociągowe, nie kawaleryjskie. takiej sytuacji polska kawaleria mogła pokazać, co znaczy przewaga mobilności strategicznej. Ale Hitlera znów uratował towarzysz Stalin.

Wiktor Suworow, Samobójstwo, Wydawnictwo Adamski i Bieliński, WARSZAWA 2002, str. 294-295.

Po niemal dziesięciu dniach walki wojska niemieckie opanowały prawie całą zachodnią Polskę, dochodząc do środkowej Wisły i Sanu, który przekroczyły w nocy z 9 na 10 września. Mimo znaczących sukcesów Niemcy nie osiągnęli strategicznego celu, jakim było zniszczenie Wojska Polskiego w kotle na linii Wisły.

Większość oddziałów polskich, poza rozbitą armią „Prusy”, wycofała się za Wisłę i San. Polacy ponosili wprawdzie znaczące straty, ale dzięki skierowaniu na front nowych dywizji wystawionych w mobilizacji powszechnej i mieszanej liczebność Wojska Polskiego nie zmalała drastycznie.
(str. 51)

Na obszarze przedmościa rumuńskiego należało zgromadzić jak najwięcej amunicji i żywności oraz zapewnić sprawną administrację. Armia „Kraków” miała pozostać w dotychczasowym regionie i po przejściu pod rozkazy gen. Piskora osłaniać południowe skrzydło armii „Lublin”. Na miejsce postoju gen. Sosnkowskiego wyznaczono Kałusz. Warto przy tym z całą mocą podkreślić, że plan nie był opracowywany z myślą o ewakuacji do Rumunii, chodziło jedynie o utrzymanie łączności z Zachodem. Podejmując 13 września decyzję, Naczelny Wódz zamierzał nadal prowadzić wojnę na terenie Polski, choćby na tak małym jej skrawku, i doczekać ofensywy francuskiej, która w myśl umowy miała rozpocząć się piętnastego dnia mobilizacji jej armii, czyli 16 września. Marszałek liczył, że jej rozpoczęcie spowoduje natychmiastowe odciążenie frontu w Polsce, które będzie się zwiększało w miarę postępów francuskiego natarcia. Nie przypuszczano, że Francja może nie dotrzymać warunków podpisanej w maju umowy.
(str. 59)

Dokonana 16 września ogólna ocena położenia zdawała się wskazywać na możliwość zorganizowania trwałego oporu na przylegającym do granicy z Rumunią i Węgrami obszarze przedmościa rumuńskiego. Rzeźba i pokrycie terenu (łańcuch Karpat oraz rzeki Stryj i Dniestr) ulatywały przygotowanie i prowadzenie obrony, a dogodne połączenia kolejowe z Rumunią umożliwiały w przyszłości odbiór materiałów wojennych od zachodnich sojuszników. Na przedmościu rumuńskim zamierzano stawiać opór aż do momentu rozpoczęcia przez wojska Francji i Wielkiej Brytanii odciążającej ofensywy.

Na tak optymistyczną ocenę położenia wpłynął sukces gen. Sosnowskiego nad Wereszycą oraz obserwowane na całym froncie zwolnienie tempa marszu oddziałów pancernych i zmotoryzowanych nieprzyjaciela. W wielu miejscowościach niemieckie czołgi i samochody pancerne stały z powodu braku paliwa, przypuszczano więc, że w tej sytuacji pancerne i lekkie dywizje wroga nie zdołają zamknąć dróg wycofującym się na południe polskim związkom operacyjnym i taktycznym. Płk. Kopański oceniał, że największym niebezpieczeństwem dla wycofującego się na południowy wschód Wojska Polskiego było nieprzyjacielskie l

telewizjarepublika.pl

Wiadomości

Większość Polaków chce pozostawienia dwukadencyjności w samorządach

Mateusz Damięcki o zarobkach po „Furiozie”: „Nie śniło mi się, że można tyle zarabiać”

Jakubiak: KOWR przez dwa lata milczał w tej sprawie

Andrzej Gajcy zaprasza na rozmowę z Leszkiem Millerem

Legenda debla kończy karierę i żegna się na paryskich kortach

Marcin Warchoł wskazuje na manipulacje KOWR-u ws. afery CPK. "Henryk Smolarz okłamywał opinię publiczną"

Marcin Mroczek pokazał zdjęcie z Kasią Cichopek ze ślubu! Padły piękne słowa do nowożeńców

Jesień na talerzu: kremowy kurczak z dynią i rozmarynem

Tusk sprzeda Polskie Koleje Linowe? Już raz to zrobił...

Nowy ambasador USA w Polsce Thomas Rose już w Warszawie. Jest wielkim przyjacielem naszego kraju

Kto odpowiada za tzw. aferę CPK? Eksperci wskazują na zaskakującą zmianę ocen

Skierniewice tracą ortopedię. Szpital przy autostradzie A2 bez zabezpieczenia urazowego!

Władze Konina nie chcą mostu 1000-lecia Królestwa Polskiego. Lepszy ma być... wynalazca prezerwatyw

81 proc. czasu antenowego w TVP w likwidacji dostają politycy koalicji Tuska. Dla opozycji zostaje ochłap

Ważne inwestycje UE będą finansowane z prywatnych pieniędzy?

Najnowsze

Większość Polaków chce pozostawienia dwukadencyjności w samorządach

Legenda debla kończy karierę i żegna się na paryskich kortach

Marcin Warchoł wskazuje na manipulacje KOWR-u ws. afery CPK. "Henryk Smolarz okłamywał opinię publiczną"

Marcin Mroczek pokazał zdjęcie z Kasią Cichopek ze ślubu! Padły piękne słowa do nowożeńców

Jesień na talerzu: kremowy kurczak z dynią i rozmarynem

Mateusz Damięcki o zarobkach po „Furiozie”: „Nie śniło mi się, że można tyle zarabiać”

Jakubiak: KOWR przez dwa lata milczał w tej sprawie

Andrzej Gajcy zaprasza na rozmowę z Leszkiem Millerem