25 września 1939 roku, Luftwaffe przeprowadziła nalot dywanowy na Warszawę – pierwszy tego typu nalot w historii II wojny światowej na europejską metropolię.
Niemieckie bombardowania i naloty stały się codziennością polskiej stolicy od wybuchu wojny 1 września aż do kapitulacji – 28 września. Niemcy nie oszczędzali zabudowań mieszkalnych, szkół, szpitali oznakowanych Czerwonymi Krzyżami. Na ich celowniku znalazły się nawet cmentarze.
W poniedziałek 25 września 1939 roku na miasto spadło blisko 630 ton bomb burzących i zapalających. Zniszczyły około 12 procent zabudowy. Wybuchło około 200 pożarów. Niemcy zbombardowali gazownię, elektrownię i stację filtrów.
Naloty dywanowe 25 września były wstępem do generalnego szturmu na Warszawę. Dzień później oddziały niemieckie przeprowadziły natarcie. Nie przyniosło ono jednak większych sukcesów.
Następnego dnia, wobec braku prądu, żywności i wody pitnej oraz tragicznej sytuacji ludności cywilnej, zapadła decyzja o wstrzymaniu walk. Akt kapitulacji stolicy podpisano ostatecznie 28 września 1939 roku.
Amerykański fotografik Julien Bryan, dokumentujący we wrześniu 1939 bohaterską postawę warszawiaków i bestialstwo żołnierzy niemieckich, nazwał naloty „terrorystycznymi”.
Na podstawie taśm wywiezionych z Polski, zmontował film „Oblężenie”, wyświetlany w amerykańskich kinach wiosną 1940 roku. Bryan, mówiąc o bohaterskiej obronie polskiej stolicy mówił: – Gdyby Spartanie odżyli, to przed wami, Polacy, pochyliliby czoła”