Szef gdańskiego oddziału IPN prof. Mirosław Golon apeluje do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz o zainstalowanie monitoringu na cmentarzu na Zaspie. Kilka dni temu doszło tam do profanacji krzyża.
Kilka dni temu na krzyżu na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu na gdańskiej Zaspie ktoś umieścił m.in. napis "Zabić księdza" oraz symbol Strajku Kobiet. Profanację tą potępił dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie, ale też Aleksandra Dulkiewicz prezydent Gdańska, na poleceni której napis został usunięty.
- Zważywszy na fakt, że do profanacji krzyża w tym miejscu doszło już po raz kolejny, w liście do prezydent Aleksandry Dulkiewicz apelujemy o pełną ochronę jednego z najważniejszych miejsc pamięci o ofiarach II wojny światowej na terenie Gdańska poprzez zamontowanie kompleksowego, profesjonalnego systemu monitoringu - stwierdzili pracownicy gdańskiego oddziału IPN.
Dyrektor oddziału prof. Mirosław Golon napisał : "biorąc pod uwagę ogromną historyczną rangę tego miejsca, porównywalną z Westerplatte, Pocztą Polską w Gdańsku oraz niemieckimi katowniami tysięcy Polaków z całego Pomorza w Victoriaschule, czy też w obozie w Nowym Porcie, bardzo gorąco prosimy uprawnionego do takich działań gospodarza tego obiektu, czyli władze Miasta Gdańska, o zamontowanie kompleksowego, profesjonalnego i miejmy nadzieję efektywnego systemu monitoringu".
- Bohaterom pochowanym na Zaspie należy się nasza troska i moja prośba jest właśnie tym motywowana - dodał prof. Golon.
Na stronie gdansk.pl czytamy, że na jednej stronie krzyża znalazły się napis "Zabij księdza", po drugiej "J...ć PiS". Policja dokonała oględzin miejsca i szuka sprawców wandalizmu. "Pod uwagę brane są dwa możliwe scenariusze - czytamy na stronie gdansk.pl : profanacji dokonały osoby związane z trwającymi protestami - lub prowokatorzy, którzy chcą uczestników protestów skompromitować w oczach starszego pokolenia. Napis na poprzecznym ramieniu krzyża nawiązuje do tytułu filmu "Zabić księdza" o okolicznościach zabójstwa przez komunistyczne służby ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana "Solidarności". Sprawca najprawdopodobniej miał pomocnika lub pomocników, bowiem napis znajduje się zbyt wysoko, by mogła go wykonać jedna osoba".
Ten akt wandalizmu potępiła Aleksandra Dulkiewicz. Na swoim profilu na FB napisała : "Z przykrością informujemy, że krzyż na cmentarzu na Zaspie został zniszczony. To miejsce pochówku m.in. obrońców Poczty Polskiej, polskich kolejarzy i ponad 20 tys. Polaków zamordowanych w czasie II wojny światowej. Po zakończeniu czynności wyjaśniających przez policję, niezwłocznie przystąpimy do naprawy zniszczeń. W naszym mieście nie ma zgody na wandalizm, agresję i profanowanie symboli religijnych".
To nie pierwszy akt wandalizmu na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu. Kilka lat temu krzyż został podpiłowany, a w 2017 roku krzyż podpalono, dlatego podjęto decyzję o jego usunięciu. Odnowiony krzyż ponownie stanął w centralnej części nekropoli w 2018 roku.