W listopadzie wspominamy Ignacego Jana Paderewskiego, warto także przypomnieć amerykański sukces polskiego premiera. W USA był swego rodzaju sensacją, podczas zaoceanicznych podróży i koncertów witały go tłumy. Był ówczesnym celebrytą, który pozyskał wsparcie dla niepodległościowych dążeń i ideałów walczących o wolną ojczyznę i powrót Rzeczypospolitej Polskiej na mapy świata.
Ten wielki Polak, pianista i mąż stanu jest nie tylko jednym z ojców niepodległości ale także polskim pionierem na zachodzie Ameryki.
Przyczynił się do rozwoju Kalifornijskiego miasteczka Paso Robles, gdzie założył własną winnicę.
Słynny pianista po raz pierwszy przybył do „Złotego Stanu" w styczniu 1914 kiedy to zachwycił się malowniczymi widokami oraz klimatem południowej Kaliforni.
Od tego momentu zawsze tutaj powracał, zatrzymywał się w hotelu Paso Robles, gdzie także grał koncerty. Zakupił tutaj ziemię, i zbudował winnicę. Ranczo San Ignacio, gdzie produkował własne wino, znane było z uprawy winogron z gatunku zinfandel.
Przyczynił się do rozwoju tego liczącego obecnie 33 tysiące mieszkańców miasta. W centrum Paso Robles mieści się pomnik Polskiego męża stanu, pianisty i kompozytora, który okazał się być także dobrym farmerem.
Paderewski jest bardzo ważną postacią dla mieszkańców tej malowniczej okolicy. Wielkie znaczenie ma dla nich to, że premier i minister spraw zagranicznych Polski, właśnie w Paso Robles osiedlił się i grał koncerty. Są dumni, że ten wielki Polak był jednym z lokalnych osadników. Do dzisiaj przechowywane są tutaj przedmioty, które należały do Paderewskiego.
Ignacy Jan Paderewski zasłynął w USA ze swojej muzyki i przemówień. Zaprzyjaźnił się z prezydentem USA, Thomasem Wilsonem. Zorganizował w USA ponad 300 spotkań połączonych z koncertami, podczas których zachęcał do pomocy Polakom walczącym o wolność. Odegrał ogromną rolę w pozyskiwaniu Polonii do służby w polskiej armii. Przyczynił się współtworzenia Błękitnej Armii i tego, że blisko 30 tysięcy ochotników dotarło do Paryża i zasiliło szeregi Armii generała Hallera.
Paderewski zmarł w 1941 roku w Nowym Jorku, po tym jak nastała wojna i Polska ponownie straciła niepodległość pękło mu serce. Przesłanie i historia Paderewskiego w USA jest niezwykle aktualne obecnie, gdy zmienia się cały świat i wielkim przemianom podlega także Ameryka.
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!